Leszek K <leszek60.wytnij@neostrada.pl> napisał(a):
> Pozwolę sobie nie zgodzić z Twoimi twierdzeniami, a ja akurat mam i
> wykształcenie i wieloletnią praktykę w zawodzie elektronika.
Spotykam często, także w tej branży, ludzi którzy widzą ale niekoniecznie
wiedzą co widzą a i wieloletnia praktyka wcale przed tym nie chroni,
szczególnie jak kiepsko z analizą .......
> Byłoby to
> prawdą gdyby puchły kondensatory filtrujące napięcie z zasilacza. Puchną
> kondensatory po przetwornicy napięcia na płycie, której częstotliwość i
> napięcie wyjściowe w bardzo nikłym stopniu zależne są od stabilności
> napięcia wejściowego.
Jako posiadający umiejętności techniczne, niestety nie posiadłeś pożądanej
cechy jaką jest jasne wyrażanie myśli, czego ewidentnym wzorem jest
powyższy - dodaję, kompletny cytat.
Mając taką praktykę, wiesz chyba także że rzeczywistość nie jest tak
w pełni deterministyczna jak by się wydawało i ocena sytuacji nie jest
łatwa, a sprawa puchnięcia doczekała się juz bogatej literatury,
fragment ogólnie dostępny: http://en.wikipedia.org/wiki/Bad_capacitors
a w szczególnie kawałek : Failure analysis, choć w najmniejszym stopniu
nie wyczerpuje to tematu.
Mam nadzieję że Twa praktyka nie ogranicza się do remontów
elektroniki lub drobnych konstrukcji amatorskich, bo gdybyś posiadał
praktykę konstruktora elektronika z prawdziwego zdarzenia
- w tym przy masowej produkcji, to znałbyś zasady doboru elektrolitów
do warunków pracy w układzie i nie byłoby protestu z Twojej strony.
Jeżeli zajrzysz do katalogu/karty katalogowej porządnego producenta
kond. eletrolit. to rzuci ci się w oczy wyraźne określenie dopuszczalnej
składowej zmiennej, a wnioski racz wyciągnąć sobie sam, nie jesteś
nowicjuszem ...
> Próbując pisać tak pryncypialnie nie zaszkodzi mieć
> trochę więcej wiedzy w temacie.
Wiedzę i praktykę konstruktorską mam "niestety" krańcową
i nie mam zamiaru zmieniać swoich poglądów jeżeli nie jest to oparte
na udokumentowanych faktach i analizie teorii - mity mnie nie interesują.
W każdy konkretnym przypadku, jego analiza musi uwzględniać wiele
aspektów, w przeciwnym razie wnioski mogą byc zupełnie bzdurne.
PS
Jednocześnie sam stwierdzam że spotkałem się na tym forum, już wcześniej
z Twoimi poglądami i zaleceniami pod którymi bym się nie podpisał
a jeżeli nie protestowałem, to tylko dlatego iż uznałem to za małą
szkodliowość czynu .......
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/Received on Thu Jan 11 17:25:09 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 11 Jan 2007 - 17:51:10 MET