Re: Koszty instalacji systemu.. ile wziasc za usluge?

Autor: Jarek <nospam.djberg_at_wp.pl>
Data: Sat 09 Dec 2006 - 01:51:28 MET
Message-ID: <8k0kn2h8t0truqt9dpv2jddqob6r4fqs9k@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On Sat, 09 Dec 2006 01:16:18 +0100, animka <animka@nie.ma.wp.pl>
napisał(a):

>No właśnie. To on powinien wiedzieć co namieszałam i to naprawić, a nie
>instalować system od nowa, bez odzyskania danych na dysku. Jakby był
>uczciwy to od razu by mi pokazał co mam robić w takim przypadku i jak
>uruchomić komputer z dyskietki startowej, a nie żerować na człowieku.
>
Nie bronię faceta bo go nie znam ale z praktyki wiem, że czasem w 100
procentach nie sposób jest ocenic co klient namieszął w kompie,
oczywiście mozna stwierdzić wiele rzeczy ale nie zawsze na 100
procent poza tym ratowanie tego zajmuje więcej czasu niz instalacja od
nowa. Nie popadajmy w skrajność taką, że zamiast np przywrócić
uszkodzony plik systemowy czy podobną błahostkę to ja instaluje system
od nowa mówię o naprawdę zapaskudzonym zasyfionym kompie dziwnym
robactwem z netu czy działaniem tzw klikaczy pospolitych.
>
>No właśnie. Myślisz tylko o momencie kiedy dostaniesz do łapki pieniądze
>i tylko to jest dla Ciebie ważne. Bazujesz na tym, że klient jest głupi,
>bo się na tym *jeszcze* nie zna.

Wiesz nie znasz mnie i malo mnie interesuje Twoja opinia na mój temat
ludzie na mnie nie narzekają, nie naciągam ich na nic i np wolałem
ostatnio wymienić kilka kondensatorów na płycie głownej jednej osobie
i wziąć za to 30 zł plus oczywiście zaproponowac za zgodą klientki
kupno porzadnego zasilacza bo miała badziewie, które mogło się
przyczynić do powstania tego uszkodzenia zamiast zamawiać płytę na
allegro, co byłoby w tym wypadku droższe i dałem jej rok swojej
gwarancji i jeśli coś się stanie to usuwam usterkę na własny koszt
nieważne czy nowa płyta czy coś innego ale na razie wszystko dobrze
chodzi. A ja mam tez satysfakcję, że udało mi się uratować płyte. Nie
bazuje na głupocie klienta, ja tez się kiedyś uczyłem tego wszystkiego
nie za darmo i poprzednim razem napisałem co robię i dlaczego Czy idąc
do lekarza tez od niego żądasz aby zrobił Ci wykład z medycyny?
Wystarczy jak poinformuje jaki lek przepisał dlaczego taki, jak
działa co mi dolega i dlaczego podjął taką metodę leczenia a nie inną.
Nie wymagam od niego żeby mi podawał jeszcze za pomocą wzorów reakcję
chemiczną jaka zachodzi w żółądku po połknięciu tabletki. Masz widze
jakiś uraz do ludzi wszelkiego rodzaju "fachowców" tylko, że oprócz
partaczy są jeszcze uczciwi, którzy zdobywali wiedzę i chcą zwyczajnie
z tego utrzymać siebie i swoją rodzinę dobrze wykonując swoją prace..
Miło by ci bylo jakby ci szef powiedział, że skoro chcesz pensję za
swoją pracę to jesteś niedobra bo powinnaś robić wszystko gratis?
Mówiłaś, że zdobyłaś doświadczenie ale nadal nie wiesz, że w przypadku
windows 95 był przetwarzany tylko autoexec.bat znajdujący się na
partycj systemowej i mogłobyc tych autoexeców 360 z innym tylko
rozszerzeniem i poza bałaganem na dysku żadnego negatywnego nie mogły
miec wpływu. Ale najlepiej zarzucac komus że jest skurwielem, hiena,
że np ja tylko na pieniążki patrzę...Rozumiem, że gdybys bya pewna, że
np ktoś czy Ty sama usunął z tego dysku plik np io.sys czy jakiś inny
systemowy i facet zamiast go przywrócić w 5 minut instalowałby Ci
system od nowa to miałabys prawo powiedzieć że to nadużycie ale skoro
nawet nie umiesz stwoerdzić jakie były fakty... To tyle z mojej strony
więcej dystansu do ludzi i życia życze Złość piękności szkodzi.

-- 
Pozdrawiam
Jarek
Received on Sat Dec 9 01:55:11 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 09 Dec 2006 - 02:51:07 MET