Re: Markowy pecet a tzw skladak

Autor: lost.cluster <i_at_tyle.pl>
Data: Tue 28 Nov 2006 - 19:42:55 MET
Message-ID: <slrn.pl.emp0ia.117.i@localhost.localdomain>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

W artykule <xn0eu95as8s9hc001@t> D napisał(a):

> Powiem z doświadczenia - nie polecam żadnych "markowych" składakow hp,

pochwal się co to za doświadczenia bo obawiam sie niestety, że
piszesz jak potłuczony ;). Nie mam akurat na mysli sprzetu od hp
ale weźmy na przykład fujitsu-simensy, takie zwykle sceniki.
Nie widziałem jeszcze składaka z tak idealnie dopasowanymi
i ułozonymi kablami, gdzie wszystko jest pod ręką a upgrade
takiego kompa to poezja :). Oczywiście są i minusy, najpoważniejszym
jest pewne zacofanie tych kompów (sceniki i dx2200 to typowe lowendy
bardzo chętnie kupowane ze wzgledu na cenę)
czym niewątpliwie sa procesory intela z serii D, czipsety sis-a,
brak duala; za co trzeba słono dopłacić.
Chociaż
w środku nowego scenika juz możemy znaleźć płytę btx ale niestety
nie ma wlutowanego soketa pod pci-e.
Oczywiście za tą cenę możemy kupic kompa z manufaktury o klasę wyżej ale
jeżeli autor wątku chce mieć święty spokój to jego wybór
wydaje się być słuszny, nie każdy bowiem ma chęć i żyłkę
do dłubania w komputerze.
A wracając do wad firmówek to przypomniało mi się że wymiana mb
w dellu kosztowała ok 800 zł, gwarancja nie obejmuje bowiem fizycznych
uszkodzeń :) (w tym przypadku poszło o port usb).
Received on Tue Nov 28 19:40:10 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 28 Nov 2006 - 19:51:18 MET