Re: DVD-RAM vs. DVD-RAM2

Autor: Atlantis <marekw1986NOSPAM_at_wp.pl>
Data: Fri 10 Nov 2006 - 21:21:32 MET
Message-ID: <ej2mu4$4cc$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

> Chyba wkrótce łatwiej :) będzie backupować na penach niż na DVDRAMach,
> bo peny są coraz tańsze :) i niczego (poza komputerem) nie potrzebują.

Jeśli chodzi o backup który stanie się nieaktualny lub zostanie
nadpisany po miesiący, to zgoda. Jeśli jednak mowa o backupie na lata,
to trzeba pamiętać, że zawartość pamięci flash wyparuje po ~10 latach, a
może i mniej... A więc odpada jeśli chodzi o dłuższe magazynowanie danych...

> A płyta pojemności jednowarstwowej DVD już teraz jest jakby ciasna. :)

Zależy na co... U mnie w zupełności wystarcza na RAR "Documents and
Settings", a co więcej do backupowania? ;)

> czynione nadal, ale nie na super DVDRAMach II (czy kolejnej) generacji
> (która może nawet nie nastąpić wcale), ale na zwykłych, tanich płytach
> DVD-/+R (i to jednowarstwowych) i być może DVD-/+RW...

Nie rozumiesz różnicy...
1) Płyta DVD+R - zapisuje się ją raz i sam stosuję je do backupu, ale
okresowego, na stałe. To znaczy co kilka miesięcy, może pół roku zrzucam
wszystkie dokumenty (no poza multimediami, które trzymam głownie na DVD,
ale to chyba jasne), ustawienia itp., a więc w praktyce całe DaS RARuje
i wrzucam na DVD. Robi nie tylko za backup, ale też archiwum gdzie mam
wszystko nad czym pracowałem w danym czasie. Pomimo tego są pewne wady
takiego rozwiązania, o cym niżej...
2) Płyta DVD-RAM. Pomimo tego, gdybym chciał robić taki backup
codziennie lub co tydzień szybko nazbierałaby mi się sterta płyt no i
wydałbym na to trochę kasy, zupełnie niepotrzebnie, bo jeden od drugiego
backupu nie różniłby się w końcu aż tak bardzo. Tutaj właśnie z pomocą
przychodzi nośnik w rodzaju DVD-RAM (oczywiście niektórzy mogą
zastosować dysk przenośny - ale do mnie nie przemawia takie rozwiązanie,
a pojemność wręcz za duża jak na moje potrzeby). Kupujemy jedną czy dwie
płyty RAZ i używamy ich wielokrotnie. Jeśli wolisz marnować 30 płyt
miesięcznie na codzienny backup - twoja sprawa, ja jednak wolę bardziej
eleganckie rozwiązanie. ;P

> i coraz tańsze oraz coraz szybsze (z szybkością są problemy) więc DVD
> też musi mieć następcę. Ponadto DVD ma konkurencję w penach, więc DVD
> jest spóźnione. Biorąc pod uwagę łatwość używania oraz wielkość penów
> w stosunku do ich pojemności -- pen wygrywa z DVD, choć przecież peny
> dopiero teraz startują, podczas gdy o DVD słychać od parunastu lat...

1) Nie od parunastu, a od jakich dziesięciu - o ile mnie pamięć nie myli
technologia ta narodziła się w 1996. Z tym, że wersja nagrywalna
pojawiła się kilka lat później - stworzenie nagrywarki DVD było
problematyczne i pierwsze wersje nie były kompatybilne z wersjami
tłoczonymi do odczytu w powszechnie stosowanych odtwarzaczach. Aha, tak
dla twojej informacji - to były właśnie DVD-RAM. :) To nie jest żadna
nowość. :)
2) DVD nie ma ŻADNEJ konkurencji w PenDriveach. :P Porównujesz dwie
różne rzeczy, które nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego. Chociażby
czas trzymania danych. O ile co jakiś czas mówi się, że płyty mogą paść
itp. to jednak górna granica ich trwałości nie jest jasno wytyczona,
mówi się nawet o kilkudziesięciu latach, tani shit pada po roku nieraz,
ale producenci niektórych nośników dają nawet około setki!!! Chwyt
marketingowy? Może, ale w przypadku pamięci flash jesteś PEWIEN że
wyparuje po KILKU latach!
3) PenDrive'y nie zaczynają tera - technologia pamięci flash jest dosyć
stara. Zwyczajnie nie tak dawno ktoś wpadł na genialny w swej prostocie
pomysł zamknięcia w jednej maleńkiej obudowie scalaka z taką pamięcią,
interfejsu USB i wtyczki. ;)

-- 
# Pozdrowienia przesyła Atlantis # GG: 1238885
# "Władza to nie środek do celu; władza to cel"
# /George Orwell - Rok 1984/
Received on Fri Nov 10 21:20:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 10 Nov 2006 - 21:51:08 MET