Re: problem z dyskiem. czy jest jakas nadzieja?

Autor: Aikus <aikus_at_poczta.fm>
Data: Fri 20 Oct 2006 - 14:11:50 MET DST
Message-ID: <ehaee9$gmq$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

semprini napisał(a):
> - mam komputer. stary komputer. a w nim dwudziestogigowy dysk,
> zapchany prawie po brzegi. ostatnio zainstalowalem sobie windowsa xp
> (jakis miesiac temu) i calkiem milo mi sie na nim pracowalo.
>
> - problem zaczal sie chyba ze dwa dni temu. otoz komputer zaczal
> ydawac dziwne dzwieki. brzmialo to troche tak, jak to pykniecie, ktore
> rozlega sie w momencie kiedy komputer sie wylacza. pykniecia rozlegaly
> sie w kilkusekundowych odstepach czasu - po kazdym z nich slychac
> bylo, ze cd rozkreca sie od nowa i chyba dysk tez...
>
> - od wczoraj komputer przestal sie uruchamiac. po wlaczeniu wyswietla
> kompunikat, ze na dysku nie ma systemu opracyjnego. probowalem cos na
> to zaradzic - uruchomilem instalke windows xp. pierwsze, co mi
> wyskoczylo, to ze dysku w ogole nie ma. chkdsk wyswietlil, ze dysk
> zawiera "unrecoverable errors". mysle sobie: "o cholera, teraz to
> umarl w butach"... ale wpadlem jeszcze na to, zeby zobaczyc co z
> partycjami. no i w tej windowsowej konsoli, czy jak to sie tam nazywa,
> skasowalem partycje, zalozylem ja od nowa (ntfs, 20gb, czyli caly
> dostepny obszar dysku) i sformatowalem.
>
> - zaistalowalem windows. instalacja poszla normalnie - bez zadnych
> problemow. uruchomilo sie... i niemal od razu wyswietlilo komunikat,
> ze na dysku nie ma miejsca. sprawdzilem - i co sie okazalo? po
> pierwsze: dwudziestogigowy dysk skurczyl sie do 2 giga (nawet prtition
> magic wyswietla, ze dysk ma 2000mb i partycja zajmuje caly dostepny
> obszar). po drugie: dziwnym trafem akurat mialem dwa giga wolnego
> miejsca przed awaria. wiec - co sie moglo stac? czy te dane, ktore
> byly na dysku przed awaria polecialy w kosmos, czy moze jednak da sie
> je jakos odzyskac?

Kurrrcze no i wlasnie widzisz... Problem jest przede wszystkim w tym, ze
treba najpierw rozgraniczyc co chcesz najpierw zrobic a co w ogole jest
dla Ciebie wazniejsze. Odzyskanie danych czy sprawdzenie dysku?

Jesli chodzi o sprawdzenie dysku to bardzo mocno polecam program
badblocks (dostepny chyba w kazdej LiveCD dystrybucji Linuxa).
Mozesz uzyc opcji destructive write test - jesli postawiles juz krzyzyk
na danych.

Jesli zas chodzi o odzyskanie danych to trzeba bylo tak naprawde zrobic
to zaraz po tym jak tylko pojawily sie pierwsze objawy padania dysku. Na
ogol da sie te dane poprostu normalnie skopiowac. Teraz moze byc juz za
pozno, a generalnie im pozniej tym gorzej...
Im dluzej COKOLWIEK jest robione z padajacym dyskiem, tym mniejsza
szansa na odtworzenie danych...

-- 
Pozdrowienia!!
Aik
4 8 15 16 23 42
Received on Fri Oct 20 14:15:10 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 20 Oct 2006 - 14:51:14 MET DST