Re: Nagrywarka DVD do domu, kto spełni kryteria?

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Sun 15 Oct 2006 - 22:48:41 MET DST
Message-ID: <egu6so$1t0$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Atlantis" egtrf2$2s2$1@atlantis.news.tpi.pl

> > Mogę Ci ją okazyjnie ;) sprzedać jako ciekawostkę. Encarta nieco
> > przestarzała -- z roku 1998. :)

> Heh... Piękne czasy - nie miało się Internetu, lub nieco później miało
> się modem.

W tym czasie miałem modem telefoniczny i dostęp z uczelni.

W ogóle -- dostęp do sieci miałem znacznie wcześniej, :)
ale nie nazywano tego internetem, a sieciami typu 'Naukowa
i Akademicka Sieć Komputerowa', 'Krajowa Sieć Komputerowa'
lub 'Krajowa Akademicka Sieć Komputerowa' itp., które łączyły
się z 'Europen European Academic and Research Network'
a za jej pośrednictwem z Internetem.

A na uczelni proponowałem podłączenie novellowskiej sieci do sieci ;) już w 1991 roku.
Miało to kosztować 5 ówczesnych milionów złotych plus soft (za freeko) plus moja praca
(wliczona w ryczałtowe opłaty, czyli poniekąd za freeko) plus pomoc M. Jacka Szamreja
(też za freeko) plus połączenie telefoniczne między Białymstokiem i Warszawą (ponoć
w budynku uczelni znajdowała się telefoniczna centralka miejska na ileśtam tysięcy
numerów telefonicznych z bezpośrednim dostępem co najmniej dwóch linii telefonicznych
do centralek miejskich w Warszawie za które nie państwowej poprzedniczce TP SA płaciła
państwowa filia Uniwersytetu Warszawskiego

-=-

Teraz dla mnie nie ma ;) miejsca pracy na żadnej uczelni Białegostoku. :)
A studiuje tu chyba z ćwiwerć setki tysiąca studentów.

-=-

> Więc zbierało się wiedzę na płytach CD. ;)

Nadal z tej Encarty korzystam.

> Została mi taka ładna kolekcja czerwonych zeszytów z tematycznymi encyklopediami PWN

Ja chyba kupiłem wszystkie te encyklopedie. Niektóre nawet dwa razy. :)
W większości są zobrazkowane do ISO i stale pod ręką -- na dysku
wraz z kilkoma programami emulującymi napędy optyczne. :)
Słownik PWN jest stale podpięty (wcześniej były u mnie takie dwa,
później na stronie PWN przeczytałem, jak jeden uruchamiać bez płyty,
ale teraz go nie używam w ogóle, gdyż woła 'wowexec.exe'. :)
Ale w czasach W9x -- używałem stale. :)

Kupiłem też w 2000 roku jedną Encyklopedię PWN na płycie DVD. :)
BTW -- płyta tłoczona pęka... Wkrótce pęknięcie wejdzie na obszar danych. :)

Poza kupionymi mam też kradzione i on-lineowe, ale mogę powiedzieć,
że jeśli czegoś nie ma w ogólnej -- nie ma na nigdzie. :) Poza tym
te tematyczne zawierają dokładnie te same opisy, które znajdują się w ogólnej. :)

> (oj, naprawdę przydawały w gimnazjum :P), zbiorek fajnych programów z PC
> Okay i kilku innych, do tego jakaś Encarta, Fogra (oryginalna, nawet dwa
> roczniki :P)...
> A teraz?
> www.googl.pl

A ja nadal korzystam z encyklopedii, bo są dla mnie miarodajniejsze. :)

> pl.wikipedia.org

Tam czasami można znaleźć coś dobrego, a czasami coś bzdurnego. :)

> Nie chce się nikomu na półkę o płytę sięgać... :)

Ja sięgam po płyty w ISO -- jak już pisałem. :)

E. :)
Received on Sun Oct 15 22:50:09 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 15 Oct 2006 - 22:51:12 MET DST