Re: Bad sector i gwarancja

Autor: Eneuel Leszek <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console9>
Data: Mon 25 Sep 2006 - 01:02:26 MET DST
Message-ID: <ef72q5$qal$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Michal Bien" Xns9848EBF0C7939mbien@127.0.0.1

> danym rejonie dysku sektorow zapasowych (bo przy gestosci zapisu
> wspolczesnych dyskow

Od ,,zawsze'' tak było.
Co więcej -- na dysku są sektory na których można pisać niektórymi edytorami
dysku a które nie są przeznaczone ani na partycje, ani na zapas, ani na inne
temu podobne rzeczy.

BTW -- ponoć od 1961 roku dyski jedynie są miniaturyzowane, ale
ich budowa (poza tą miniaturyzacją) fizyczna nie zmienia się: :)

 http://www.pcworld.pl/news/news.asp?id=99313

A to efekt miniaturyzacji:

 421 gigabitów na jednym calu kwadratowym
 (czyli ok. 82 MB na milimetr kwadratowy)
 http://www.pcworld.pl/news/99698/100.html

> prawie od nowosci sektory zastepowane sa rezerwowymi w
> sposob niewidoczny dla uzytkownika - przy takiej gestosci zapisu i na dobra
> sprawe "zgadywaniu" co tam jest zapisane przez glowice GMR nie ma mowy by
> jakikolwiek dysk byl w 100% wolny od defektow nosnika)

> - badsectory logiczne - zaznaczone przez OS gdy cos mu sie nie spodoba,
> czasami nie majaca wiele wspolnego z defektami nosnika. Te drugie
> oczywiscie nie uprawniaja do wymiany gwarancyjnej.
>
>
> Zreszta w przypadku gwarancji na HDD nie jest tak jednoznaczne ze 1 bad
> sector od razu kwalifikuje dysk do wymiany. Ja rozumiem ze wiekszosc ludzi
> wolalaby nie uzywac takiego dysku i mu nie ufa, ale pojawienie sie
> badsectora nie jest jednoznaczne z wadliwoscia produktu uniemozliwiajaca
> jego prawidlowe uzywanie. Takie kategoryczne opinie wydaja zazwyczaj ludzie
> majacy raczej bardzo malo wspolnego z reklamacjami. W przypadku pojscia
> serwisu w zaparte na dobra sprawe nie ma jak zmusic sprzedawcy do wymiany
> takiego dysku, a nie znam zadnego orzeczenia w takiej sprawie z ktorego
> wynikaloby ze pojawienie sie badsectora jest rownoznaczne z wadliwoscia
> uniemozliwiajaca normalne uzywanie HDD.

Problem w tym, że gdy jest jeden ,,nadmiarowy'', pojawiają się bardzo szybko
następne z przyczyny, o której napisałeś na początku. :)

> Dodatkowo AFAIK zaden z producentow
> nie ma warunkow gwarancji na zasadzie "zero bad sectorow" podobnej do "zero
> martwych pikseli" przy LCD.

O ile te złe piksele nie mogą być izolowane, o tyle złe sektory mogą.
No i jak jest kilka złych pikseli, to monitor jeszcze jest dobry, ale
jak jest 200 -- to na pewno jest zły. PojawiAnie się złych pikseli widać
gołym okiem, a złych sektorów niekoniecznie, :) więc wygląda to tak, jakby
nagle ich [sektorów] zaczęło przybywać dość dużo, po jakimś okresie zupełnego
spokoju.

No i to teoria znana powszechnie od dziesiątków (sic!) lat. Jak jest
naprawdę -- wiedzą producenci i myślę, że niekoniecznie chcą o tym
rozmawiać, i niekonieczne każdy producent stosuje te same mechanizmy. :)

> Tak wiec bylbym ostrozny w ferowaniu tak
> jednoznacznych wyrokow i opieral sie raczej na statusie dokladnych testow
> niskopoziomowych z aplikacji producenta dysku. Jesli status HDD jest
> raportowany jako uszkodzony to HDD jednoznacznie kwalifikuje sie tym samym
> do naprawy/wymiany i sprzedawca nie moze sciemniac - warto sobie wydrukowac
> dokladny raport takiego diagnostyka i dolaczyc go do reklamacji.

Ja od paru lat mam niby zupełnie popsuty (wg raportów) jeden dysk, a nie mam
z nim żądnych problemów i pracuje on u mnie 24 godziny na 7 dni w tygodniu.
W czasie upałów potrafi się zatrzymać bez ostrzeżenia.

-=-

Znam na przykład komputer, który przewrócił się z pracującym dyskiem.
(dziecko przewróciło) Dysk z ,,badsektorami'' odesłano do producenta,
a ten wymienił go na nowy.

-=-

No i najważniejsze -- MTBF oznacza NAPRAWDĘ liczbę godzin życia danego dysku.
To znaczy takiego czasu życia należy się spodziewać. Pisałem kiedyś o tym dość
dużo i odwołałem się do ,,metod'' opisanych w Expercie, które mają sens żaden,
bo wbrew zamierzeniom twórców tych ,,teorii'' nie tylko nie skracają życia
dysku, ale go wydłużają:

 http://www.leszekc.w.tkb.pl/sysy/dyskk.png (któryś wykres ma drobny/nieznaczący
 http://www.leszekc.w.tkb.pl/sysy/dyskkki.png w tej sparwie błąd; trochę śmiesznie
 http://www.leszekc.w.tkb.pl/sysy/dyskkkki.png to wygląda, ale w istocie niewiele tutaj znaczy)

Na szczęście praktycy (ci, którzy odzyskują dane) przyznają rację mnie co
do znaczenia liczby MTBF. Teoretycy ;) snują ponoć nadal różne teorie, ;)
ale nie uwzględniają w nich tego, o czym piszą :) -- na przykład tego, że
jeśli po roku zabraknie :) 8 dysków w testowym tysiącu, to pozostanie już
tylko 992 i dopiero od takiej liczby trzeba odejmować kolejne 8 promili,
czyli w kolejnym roku ubędzie mniej niż 8, później jeszcze mniej -- dla
fizyka to wzorcowy rozkaład promieniotówrzy w którym dane jąderko ;) nie
wie kiedy i dlaczego umrze a żyjąc -- nie starzej się, podczas gdy z całą
pewnością dysk stuletni jest bardziej chętny do śmierci niż dwumiesięczny...

No i póki klepacze różańców** decydują -- teoretycy ci będą w Polsce górą. ;)

** Termin 'klepanie różańca' zaczerpnąłem od księdza, który prowadził
   mszę świętą i nabożeństwo różańcowe w święto Matki Boskiej Różańcowej
dnia 7 października 2002 roku w Białymstoku, w kościele, który mogę pokazać
na mapie -- niemal w Satrosielcach. Wierzących ;) proszę więc o spokój. :)
Obecny papież też jest przeciwny klepaczom różańcowym. :) (poprzedni był ich zwolennikiem)

E.
Received on Mon Sep 25 01:05:09 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 25 Sep 2006 - 01:51:30 MET DST