"Franciszek Sosnowski" napisał:
> To bady pojawiaja jak sie [...] zawiesi system?
> Prosze mnie oswiecic zwlaszcza w kwestii tego ostatniego.
To może ku uciesze czytelników przytoczę fragment "ekspertyzy", jaką musiałem
10 lat temu spłodzić dla dyrekcji w charakterze ew. dupokrytki dla
usprawiedliwienia ponadplanowych wydatków:
"Na podstawie szczegółowych badań organoleptycznych oraz testów dostępnymi
programami narzędziowymi stwierdzam co następuje:
[..]
2. Apple Macintosh PowerBook Duo 230 nr. ew.[...] używany przez Beatę [...]
kwalifikuje się do naprawy polegającej na wymianie wewnętrznego dysku twardego
na nowy z powodu fizycznego uszkodzenia fragmentu powierzchni, na której
mieści się bootsektor. Prawdopodobną przyczyną uszkodzenia jest częste
wznawianie pracy komputera, co jest zjawiskiem nagminnym przy korzystaniu z
programu PAGE/manage a także produktów Microsoft dla platformy Apple
Macintosh. Podczas normalnej pracy komputera dane są odczytywane statystycznie
równomiernie z całej powierzchni dysku, natomiast podczas wznawiania systemu,
bootsektor jest odczytywany zawsze, co przy odległości głowicy od powierzchni
dysku rzędu mikronów powoduje, że jest najczęściej narażony na uszkodzenie, a
zagrożenie jest tym większe, im częściej system jest inicjalizowany. [...] W
celu przywrócenia komputera do stanu używalności, wskazany jest zakup i
instalacja nowego dysku. Całkowity koszt według aktualnego kursu USD nie
powinien przekroczyć 980 PLN brutto, a więc poniżej 25% wartości rynkowej
systemu, co czyni operację stosunkowo opłacalną."
Dokument jest autentyczny i został z zadowoleniem przyjęty przez dyrektora
operacyjnego (nota bene doskonale zdającego sobie sprawę iż jest to wymyślony
na poczekaniu belkot) a ten i pozostałe wydatki zatwierdzone.
Czy taki dowód wpływu zawieszania systemu na pojawianie się bad sectorów
(przynajmniej w bootsektorze) jest wystarczający? ;-)
JoteR
Received on Tue Sep 19 01:15:11 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 19 Sep 2006 - 01:51:17 MET DST