Dnia 22.08.2006, o godzinie 10.16.44, na pl.comp.pecet, Sebcio napisał(a):
> otoz do kompa ( z ktorego wczesniej nie smierdzialo) zostala wlozona nowa
> karta grafiki GF6600 i wiatraczek i zaczelo cos smierdziec, ale nie byl to
> zapach spalenizny (temperatury wszystkie w porzadku, napiecia tez), jako ze
> zasilacz troche sie psol to zostal wymieniony na inny ( z 350w na 450w), z
> kompa nadal cos smierdzi, ale nadal to nie jest zapach spalenizny
> charakterystyczny np. gdy topi sie cos plastikowego, po otwarciu obudowy
> jedyne co smierdzialo to karta grafiki (nowa5 dni), zapach jest nieprzyjemny
> taki jak by troche gryzacy (mam astme wiec jestem przeczulony), jak by
> troszke siarki w tym zapachu bylo, temperatury i napiecia jak najbardziej w
> porzadku, czy grafa moze az tak i tak dlugo smierdziec?, czy moze jest to
> kwestia jakiejs nadwrazliwosci, mam duza obudowe typu serwer, wczesniej tak
> nie smierdzialo, czy taki zapach moze na jaks awarie wskazywac?
Szczelam, że to zapach nowości. Karta musi się "wypalić".
-- Pozdrawiam, *Habeck* /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/ - SchutzbachReceived on Tue Aug 22 10:25:07 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 22 Aug 2006 - 10:51:17 MET DST