Re: Literatura komputerowa - Alternatywa dla Chip-a

Autor: Tomaszek <tomaszek_at_judeland.pl>
Data: Fri 11 Aug 2006 - 11:14:47 MET DST
Message-ID: <ebhhv5$q0k$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Piotr Wydymus napisał(a):
> Nieprawda. Każdy z nas jest dziś bogatszy niż było 10 lat temu, ma więcej
> wolności i swobody, więcej możliwości. Dla mnie to zmiany na lepsze.

Tylko że jest uboższy intelektualnie.Bez rozwoju intelektualnego ze
społeczeństwa robi się bezwolna masa.Cóż, jak napiszę jakiej narodowości
zależy na takim stanie to dostanę plonka:-( Bo teraz kultura tolerancji
szaleje:-(

> Rachunek zysków i strat to podstawa.
I to jest tragedia tego świata:-(

  Przykro mi, ale okazuje się, że
> większość zainteresowanych nie czyta gazet tylko swoją wiedzę czerpie dziś
> z internetu. Gazety w takim razie nie mają racji bytu.

Wiara ludzi w technikę jest tragiczna:-( A w internecie łatwo jest
prowadzić kampanię, bo tworzy się pozory wolności
wypowiedzi.Niesamowite.A tak swoją drogą: e-booki są od dawna, a jednak
nie wyparły tradycyjnych książek.Jednak wygodniej czyta się druk niż
tekst z komputera.

>
>> Dlaczego popadasz w skrajności? Ja tam chłonąłem takiego Bajtka mimo, że
>> miał 100x wyżyszy poziom niż taki CHIP:-( (a powinno być przecież
>
> Również go uwielbiałem i czytałem również wspomniany "Komputer". Wątpię
> jednak, aby dziś takie czaspisma zrobiły furorę.

Ja też wątpię, za mało ludzi chciałoby to czytać, bo za mało ludzi jest
teraz gotowa na wysiłek intelektualny przewyższający poziomem
np.słuchanie Dody:-) Telewizja zrobiła swoje(nawet jej poziom był kiedyś
wyższy, a teraz już nie wolno pokazywać nic ambitnego - i o to chodziło)

  Wątpię też, że dziś byłbym
> nimi równie zainteresowany jak kiedyś.

A ja tak, bardzo chciałbym, żeby wróciły te gazety

  Jeszcze 10 lat temu kupowałem
> praktycznie wszystko co wychodziło o komputerach (łącznie z gazetami nt.
> Amigi i Atari ST/Falcon i XL/XE). Byłem szczeniakiem, więc odpowiadał mi
> również szczeniacki (bo faktycznie taki był) styl SS, TS czy Gamblera.

No, teraz mamy nowe pokolenie, też szczeniaków jak to się wyraziłeś.Znam
takiego jednego, nawet jest chłopak inteligentny, czyta CD-Action(u
niego droga edukacji komputerowej przebiegła tak jak u mnie i zapewne u
większości - najpierw była fascynacja grami).Pokazałem mu parę numerów
TS i SS.Zbaraniał chłopak.Teraz wie, że kiedyś było coś lepszego i nie
patrzy już na Cd-Action z takim entuzjazmem.Nie zapomnę nigdy słów
redaktora naczelnego reaktywowanego TS(który upadł): "jest Was za mało
abyśmy mogli ciągnąć Nasze pismo dalej".Wnioski wyciągnij sam.

  Dziś
> o wiele wygodniej jest mi czytać na temat komputerów artykuły z serwisów
> internetowych, czytać listy i grupy dyskusyjne (forów unikam).

Wygodniej jest Ci czytać z ekranu? A jakież to ciekawe serwisy możesz
polecić, które prezentują chociaż 75% "tamtego" poziomu? Tylko błagam:
nie pc arena albo strona Warszawskiej Giełdy Komputerowej.Gdzie tak
chamsko nie widać sponsoringu w testach sprzętu na przykład?

  Czasami
> lubię kupić sobie CHIP'a, ale niestety ciągnie mnie do komputera. Dodatkowo
> to, że wiedzę i zainteresowania mogę rozwijać na żywym organizmie (bo np.
> jeśli zainteresuje mnie MAC to kupię sobie starszego MAC'a i testuje) nie
> pozostaje bez echa.

A wtedy nie mogłeś rozwijać wiedzy na żywym organiźmie(trzymając gazetę
w ręku).Jeśli chodzi o programy to kody żródłowe przeważnie były
dołączane na dyskietkach(choć niestety też trzeba było je często zamówić
oddzielnie).A poza tym listingi były drukowane - jak przepisałeś program
do edytora to przynajmniej poznałeś go.Oczywiście teraz można przekleić
listing ze strony internetowej - tak jest łatwiej tylko czy przejrzyjsz
cały listing linia po linii?

>
>> odwrotnie, bo Bajtka robili amatorzy, a CHIP'a robią profesjonaliści
>> ROTFL:-) )Mi czytanie Bajtka sprawiało przyjemność, niestety CHIP'a już
>
> Wydaje mi się, że mitologizujesz przeszłość, która wcale nie była taka
> różowa. Swoje zainteresowania rozwijaliśmy w momencie, kiedy komputery
> zaczęły się gwałtownie zmieniać. Powstał internet, wszystko było nowe. 5
> lat temu nawet nie wyobrażałem sobie, że w domu będę miał 10 razy szybsze
> łącze niż było w kawiarence internetowej na 20 komputerów. Dlatego uważam,
> że świat się zmienia na lepsze. Ą świat komputerów i informatyki przede
> wszystkim. Jest coraz taniej, coraz szybciej i coraz lepiej.

No, na wierzchu jest coraz lepiej, a pod spodem płynący gnój wyrył już
własne koryta, jest coraz bardziej gęsty i śmierdzący.Świat informatyki
stacza się po równi pochyłej.Przykład: na pewno widzisz różnicę w
jakości części komputerowych w tych teraz a tych sprzed 15 lat.Nie muszę
chyba pisać na korzyść których lat? Przykład: napędy CD o prędkości 8x
nadal pracują i odczytują płytki, tymczasem teraz jak kupisz napęd to
jak Ci wytrzyma 3 lata to jest super.Faktycznie postęp na lepsze.Jest
coraz taniej, szybciej i coraz badziewniej:-(

>
>> nie, mimo, że jest "lżejszy".A nad wodę to się bierzę dziewczynę, a nie
>> gazetę do poczytania:-)
>
> Eee tam. Dziewczynę od czasu do czasu należy zabrać do łóżka, żeby nie
> marudziła za bardzo i to tyle. Woda jest nudna. :)

To zależy kto jak do tego podchodzi.Jak się nie ma z dziewczyną o czym
gadać to wtedy jest nudno.A jak jest porozumienie to w każdym miejscu
jest dobrze.Bzykanie też, ale nie to jest najważniejsze.I znowu inne
podejście niż Twoje

>
>> Jeśli szukam wiedzy, siadam przed
>>> komputerem lub idę do księgarni/biblioteki.
>> W takim razie nie może być już gazet komputerowych na wysokim poziomie?
>> To nasza cywilizacja jest już tak chora na debilizm? :-(
>
> Chwileczkę. Zapłacisz za to? Jeśli uważasz że może to być dochodowe - kto ci
> broni zrobić biznes i odnieść sukces? A to, że nie jest to opłacalne - vide
> nikt nie chce czytać w prasie artykułów "na poziomie" wcale nie świadczy o
> degeneracji intelektualnej społeczeństw. Postępujący rozwój technologiczny
> świadczy o tym najdobitniej.

Postępujący rozwój technologiczny świadczy jak na razie o jednym -
ludzie zaufali technice i myślą że ich wyręczy w wielu sprawach.Zawiodą
się bardzo srogo:-(

>
>>> Nie opowiadaj bzdur. ;) Co wyszydzane?
>> Nie zauważasz, że pozytywne wartości przestały się dla ludzi liczyć?
>> Celowo nie podam Ci przykładów, masz oczy to widzisz na czym opiera się
>> świat! To już naprawdę NTG
>
> NTG? Trudno. Wyżej jest na temat, więc tutaj może być trochę nie na temat.

Fakt, rozmowa już dawno jest NTG, ale skoro jeszcze nie dostaliśmy plonka...
>
> To chyba trochę nie tak. To raczej zdrowy objaw. Zamiast liczyć na jakieś
> wydumane "wartości" liczymy na siebie i swoją rodzinę.

Wg. Ciebie wartości są czymś wydumanym? Jesli oczywiście o tych samych
wartościach rozmawiamy.

  To jest
> najważniejsze. Świat ma się opierać na pieniądzu - to najpewniejsze
> oparcie.

Nie zaryzykuje plonka, bo napisałbym Ci coś.Jak chcesz możemy przenieść
dyskusję via-email.Tylko wyraź taką chęć

  A ty masz te pieniądze po prostu mieć.

Za wszelką cenę po trupach.Trudno najwyżej będzie plonk: obywatele
Izraela Cię tego nauczyli?

  To nie to co chcesz kupić
> jest za drogie, tylko ty za mało zarabiasz.

Ja to doskonale wiem!!

...daleko nie zajdziesz.

To też wiem
>
> Grunt, żeby być dobrym człowiekiem - przed sobą.

I dla siebie?

  Świata zmieniać nie
> zamierzam. Wielu już próbowało - niewiele z tego wyszło.

Tu zgoda, tego szmaba nie można zmienić, chyba, żeby powtórzyć( i tym
razem skończyć) to co zrobił pewien wąsaty pan z charyzmą:-)

>
> Czytałem. Książki pochłaniam w sporych ilościach. Orwell to nie jest
> opowieść o naszych czasach, chociaż są ludzie, którzy chcieli by, żebym tak
> sądził.

Niestety już coraz więcej ludzi(choć na razie niestety po cichu w
prywatnych rozmowach) widzi to w ten sam sposób co ja.U nas ustrój
zmienił się tylko z nazwy(tylko i wyłącznie!).Wolność słowa? Tak, ale
nie dla wszystkich niestety.Ponieważ zgadzasz się z większością, nie
widzisz jak wolność słowa jest sprytnie ograniczana.

Tomaszek

Ps: wyjeżdzam na parę dni, więc bajera ciach na razie:-) Jesli masz chęć
do dalszej rozmowy to zapraszam na debekWYTNIJTO@wp.pl
Received on Fri Aug 11 11:15:11 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 11 Aug 2006 - 11:51:08 MET DST