Samozapłon dysku Maxtor i moje przygody z serwisem w firmie Pronox w Katowicach -reality story

Samozapłon dysku Maxtor i moje przygody z serwisem w firmie Pronox w
Katowicach -reality story

W kwietniu br. Kupilem nowy komputer z 3 dyskami Maxtor DiamondMax10
6V300, 7V 300 Sata2, 300 GB. Kazdy chlodzony oddzielnym wiatraczkiem i pod
monitoringiem temperatury. Dysk startowy zaczal sprawiac problemy po 2
tygodniach-czesto nie widzial go BIOS podczas startu. Oczywiscie reklamacja
w w miejscu zakupu w firmie Pronox w Katowicach (www.pronox.com) NIC nie
dała. Maja przedstawicielstwa w calej Polsce , wiec to o czyms powinno
swiadczyc. Dysk jednak nadal sprawiał problemy, wiec się go pozbylem. Kila
tygodni pozniej nastepny dysk podczas rannego ROZRUCHU uległ zwarciu, tak ze
popaliły sie sciezki i zlaczka kabla zasilajacego.Gdyby nie moja interwencja
to pewnie by doszlo do pozaru mieszkania. (Trudno uwierzyc w samozapłon,
gdyz temperatura w mieszkaniu nie przekracza 25 stopni). Zobaczcie co
napisal serwisant tej firmy; bad sectory, błedy allokacji, stukot. Opis
naprawy: zwrot, uszkodzenie termiczne nie podlega gwarancji. Nadmieniam ze
od wielu lat uzywam dysków Maxtora i zauwazylem ze grzeja sie o kilkanascie
stopni bardziej niz inne marki. Sa bardzo wrazliwe na temperature- w
ubiegłym roku tylko w lipcu w czasie upalow padły od razu 3 sztuki. Przy tak
specyficznym poczuciu humoru FIRMY PRONOX (www.pronox.com) i jak pomysle ze
mam jeszcze kilka maxtorow - niestety tez z tej firmy to robi sie naprawde
nieswojo. Czy ktos zna jakiegos ubezpieczyciela od samozapłonu dysku? A może
sprzedawca powinien przy sprzedazy powinien doreczac polise ubezpieczeniowa?

Ku przestrodze innym,

Antoni,

(usun)Lucky43@interia.pl

Ps. Zainteresowanym przesle foto wypalonego dysku, i karte zgloszenia dysku
do naprawy, wraz z super diagnoza - fajny material do kolekcji "czarnego
informatycznego humoru"- a firmie Pronox wszystkie dane identyfikacyjne.
Received on Tue Aug 8 21:10:12 2006