> Co Ci po gwarancji? Dysk albo padnie po roku, albo mała szansa
> że padnie w ogóle. A danych gwarancja Ci nie zwróci.
Zakladam, ze jak producent daje dluzsza gwarancje, to produkt jest bardziej
niezawodny. Przeciez nie jest w interesie producenta wymieniac dyski na
nowe.
> Nic to nie daje pojedynczemu użytkownikowi.
> http://www.grush.one.pl/blog.php?month=2005-12&id=209
No wybacz, ale to czysta demagogia ;-). Troche tak, jak ktos, kto mi
tlumaczyl, ze prawdopodobienstwo wygranej w totka jest 1/2 - albo wygrasz,
albo nie ;-). Zreszta, zgodnie z krzywa Gaussa, dyskow, ktore padna po
godzinie powinno byc daaalece mniej, niz jeden na milion...
> No ale wszyscy teraz produkują w IDE/SATA takie same,
> przeciętne dyski ;) Jak źle trafisz to padnie po kilku
> miesiącach lub latach, jak dobrze, to podziała 10 lat
> bez najmniejszych problemów.
Zazwyczaj tak bywalo z moimi dyskami. Mialem tylko problemy z jednym (o
dziwo) Maxtorem w domu i z kilkoma Seagate'ami w pracy.
Bardzo milo wspominam dyski Quantum, ale z tego co wiem, to juz historia
:-/.
> Producent czy model nie
> grają już tu takiej roli jak jeszcze 3 lata temu na
> przykład. Bardziej liczy się zabezpieczenie danych.
Nie siedze w tym specjalnie. O co konkretnie chodzi?
DW.
Received on Mon Jun 26 13:10:11 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 26 Jun 2006 - 13:51:17 MET DST