Cześć.
Mam problem z włączaniem się komputera - tzn. raz na jakiś czas się nie
włącza. Jakiś czas temu pytałem o radę, ale chyba nie była odpowiednia w
moim przypadku.
Objawy:
- wciskam POWER, wszystkie urządzenia zaczynają chodzić (wiatraki, jakaś
dioda na płycie świeci się, klawiatura miga), ale nic się więcej nie
dzieje - monitor nie dostaje sygnału, itd.
- no to wyłączam, włączam raz jeszcze,
- i tak można z kilkadziesiąt razy (czasem 15, czasem 30), żeby się
włączyło - wtedy działa normalnie.
Co mam:
- dwie płyty główne - na obu zachowanie jest to samo,
- procesor Athlon XP 1800+,
- zasilacz - całkiem nowy,
- pamięć RAM - DDR PC2100,
- kartę graf. na AGP.
Inne urzadzenia z płyty zdjąłem, bo zdają się nie rzutować na problem.
Radzono mi wymianę kondesatorów na płycie głównej (bo rzeczywiście były
wybrzuszone), ale na tej "nowej" nie są i komputer zachowuje się tak samo.
Pomóżcie, proszę, bo już powoli odchodzę od zmysłów :D Co to może być?
GO
Received on Sun Jun 25 11:15:07 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 25 Jun 2006 - 11:51:21 MET DST