Re: Ktory monitor jest lepszy CRT czy LCD?

Autor: radarek <pyton0_at_poczta.onet.pl>
Data: Fri 16 Jun 2006 - 17:34:20 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-1"; reply-type=original
Message-ID: <4492c948$0$22591$f69f905@mamut2.aster.pl>

"Tomasz Holdowanski" <mordazy@USUN-TO.poczta.onet.pl> wrote in message
news:ekk492tno8uams4gtqi07m2ce5aq0r5cca@4ax.com...
> Nigdzie nie pisalem, ze to wada technologii lcd. To raczej skutek
> oszczedzania producentow na wszystkim i _niedostatkow_ tanich matryc.

Tak przyjalem ze wzgledu na tytul watku. Oszczedzanie na wszystkim
bylo zawsze, ale teoretyzujac, nie sadze zeby koszt lcd (dla fabryki) byl
wiekszy niz crt. Taniego crt tez bys nie chcial :)

> Dobre matryce kosztuja, a takie sobie tez gdzies trzeba uplynnic, wiec
> po prostu wstawia sie znacznie mocniejsza swietlowke, zeby podbic
> dynamike obrazu. A ze po dwoch godzinach siedzenia przy takim panelu
> oczy wychodza za uszy? Kogo to obchodzi? Chciales tani panel, to teraz
> cierp :)

Aktualnie jade na takim za 700zl, sporo korzystalem z 193p samsunga
(byl wart jakies 2k wtedy) i na obu da sie dobrze skrecic jasnosc.
Oczywiscie TN do filmow sie nie nadaje bo trzeba siedziec prosto,
katy od dolu nedza. Przy tekscie (grafika mnie nie interesuje, filmy
glownie przez tv-out) bije na glowe kazdy crt. Po kilkutygodniowym
uzytkowaniu widac jak wiele brakuje do dobrej ostrosci na kineskopowcach.
Jest tez duzy plus za brak odblasku, ktory mozna potraktowac jako
"slabe katy" crt - co z tego ze widac z katow, jak w sloneczny dzien
wszystko sie odbija i nie da sie ogladac.

> Nie znam nikogo, kto by reklamowal panel z tego powodu. Obawiam sie
> jednak, ze wiekszosc ludzi nawet nie wie, ze swietlowki ze swej natury
> takze migocza, i moze byc to rownie meczace niz migotanie CRT na
> niskich czestotliwosciach odswiezania. Z innej beczki - rzekoma

Podobno mozna byc na to nawet uczulonym, ale mi lcd nieco mniej
meczy oczy. Jest pewna roznica, ktora na poczatku denerwuje -
inny sposob "swiecenia" kolorow, ale po kilku dniach przestaje,
to po prostu kwestia przyzwyczajenia. Jak wspomnialem, wzrok
meczy sie mimo wszystko mniej (w mojej subiektywnej opinii).

> "stabilnosc" obrazu na LCD uwazam za bzdure wyssana z palca. Jako tako
> dobry obraz jest tylko w rozdzielczosci natywnej, natomiast sprobuj ja
> obnizyc - wtedy zaczynaja dziac sie prawdziwe cuda. W Samsungu
> Syncmaster 913, ktoremu mialem okazje przyjrzec sie ostatnio, caly
> ekran wyglada jak mrowisko - kazdy piksel pulsuje, przez caly obraz
> przetaczaja sie tysiace drobnych fal... Pozal sie Boze.

Cos zepsute chyba, nie mam czegos takiego. Moze byl polaczony przez
d-sub i wlaczyla sie autodetekcja fazy? Albo jakas super funkcja
w stylu cleartype - nie ma to jak kupic lcd, a potem rozmywac obraz
zeby wygladal jak na crt :)
Ale skoro poruszyles temat nienatywnych rozdzielczosci - z reka na sercu
powiedz czy to w ogole jest potrzebne? Czy na crt da sie uzywac innych
rozdzielczosci? Chyba tylko nizsze od "typowej", bo wyzsze wygladaja
nieakceptowalnie (ostrosc itd). Na nizszych sa takie woly ze tez nie
bardzo da sie uzywac.

> Co zas do reklamacji z tytulu migoczacej swietlowki... Przypuszczam,
> ze skonczy sie na podkreceniu jaskrawosci na maksa (gdzie swietlowka
> oczywiscie NIE migocze), stwierdzeniu "przeciez wszystko jest w
> porzadku..." i odprawieniu z kwitkiem. Ewentualnie uslyszysz na
> odchodnym, ze "ten typ tak ma"... Nie jestem jakims zdeklarowanym

Moze sie zdarzyc ze zareklamujesz ostrosc albo nedzna geometrie crt
i odprawia cie z kwitkiem, a moze nie :)

> przeciwnikiem paneli, ale uwazam, ze obecny okres bardzo przypomina
> ten gdy pojawily sie pierwsze kolorowe VGA dostepne dla przecietnego
> smiertelnika - ogromna wiekszosc z nich byla po prostu do niczego, ich
> jedynym atutem byl "kolor". 640x480@75hz, 800x600@60hz - to byl szczyt
> mozliwosci wiekszosci z nich. Ludzie lakomili sie na tani "kolor" a
> potem odwiedzali okuliste :)

Ja mialem wtedy herculesa z przeplotem, przesiadlem sie na svga
jakies niestandardowe (wyrabialo 1024x768 z przeplotem) i nie zalowalem.
W sumie wtedy kolor wiele nie dawal, bo sprzet ledwo wyrabial z
przetwarzaniem obrazu. mpeg dopiero na najlepszych 486 dawal sie
odtwarzac. Oczywiscie uzywalem 640x480x60 bo mialem tylko 286
i slabiutka karte graficzna. Okularow jeszcze nie potrzebuje :)

Imo sytuacja jest teraz troche inna, bo lcd ma naprawde mocne
atuty, a glowna wada - slabe kolory - wystepuje tylko na
tanich panelach i ma znaczenie tylko dla grafikow, ktorych
jest garstka w porownaniu z iloscia innych uzytkownikow.
Received on Fri Jun 16 17:40:18 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 16 Jun 2006 - 17:51:16 MET DST