Jak już tak każdy opisuje, że się coś samo naprawiło to ja tylko dodatm od
siebie swoje przeżycia ;-) Były to dawne czasy Pentium 120 i miałem odtwarzacz
CD Toshiby x12. Po kilku latach pracy już ledwie zipał, płyt nie czytał, a jak
już coś mu się udało odczytać to transfer w okolicach 1x, czyszczenie płytami,
samemu itp. nic nie dawało. W końcu wymieniłem go na nowy a tego do pudełka i w
kąt. Tak przeleżał ponad 6 miesięcy albo i nawet rok już nie pamiętam ;)
Jakiegoś pięknego dnia pomyślałem, że go sobie podłączę a tu... czyta wszystkie
płyty ze swoją maxymalną prędkością 12x, działał jak nowy i chyba nadal działa
^^
Received on Wed Jun 7 23:35:06 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 07 Jun 2006 - 23:51:07 MET DST