Re: Wyskakiwanie programów na złączeniu pamięci.

Autor: Eneuel Leszek <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console9>
Data: Mon 22 May 2006 - 11:20:34 MET DST
Message-ID: <e4rvp8$n57$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Radosław Sokół" e4rtbm$b2a$2@polsl.pl

> > Jeśli mam tego rodzaju kłopot -- mogę wielokrotnie uruchamiać
> > program bezskutecznie, po czym wystarcza jedno poważniejsze
> > przesuniecie w pamięci, aby program ruszył i pracował poprawnie,
> > póki jakaś tajemnicza siła nie wrzuci jego części na to połączenie.
>
> Powodów mogą być setki.
>
> > Usunięcie 64 MiB RAMu usuwa także ten problem, a w każdym razie
>
> No to go nie używaj lub wymień na coś innego. Możliwe,
> że te dwa moduły po prostu nie mogą współpracować ze
> sobą.

Raczej bym musiał wymienić cały komputer, ale nie mam na to pieniędzy,
gdyż katoliccy duchowni, którym płaciłem hojnie, gdy byłem bogaty, wpadli
kilka lat temu na genialny pomysł dociskania mnie w celu uzyskania kooperacji
Miasto_Białystok-ja-,,Kościół_rzymskokatolicki'', dzięki której by mogli
spokojnie kraść pieniądze podatników. :)

To znaczy uczyniliby mnie biznesmenem, któremu Miasto by płaciło za
fikcyjne prace i który część takich pieniędzy płaciłby owemu ,,Kościołowi'',
aby ów ,,Kościół'' mógł ,,czynić dobro''. No i aby mnie takim biznesmenem
uczynić -- trzeba było najpierw mnie pozbawić znajomych, pracy, zdrowia,
dobrego imienia, wielu lat życia, rodziny itd.

Jak to mawiał Hitler -- cel uświęca środki, a wygrani mają zawsze rację.
Na szczęście dla mnie -- polski papież zmarł, nowy zabronił kontynuowania
tego, co zaczął jego poprzednik i do wygranych duchowni się zaliczyć nie
mogą, ale ja niestety też nie, bo straciłem dużo czasu.

Mam do obróbki skany wielkości około 64 MiB i raczej na 128 MiB RAMu nie
mam szans tego uczynić.

> >> Poza tym, nie wiem skąd teoria o tym złączeniu -- w końcu
> >> w systemie z pamięcią wirtualną *każdy* program jest rozrzu-
> >> cony po całej pamięci fizycznej.
> >
> > Mniej więcej wiem, jak wygląda owo porozrzucanie, ale i co z tego?
>
> To, że nie jesteś absolutnie w stanie określić, jaki

Akurat jestem. Chyba właśnie dzięki temu, że ja jestem w stanie zrobić to,
co inni uznają za niewykonalne -- mogłem spokojnie pracować na uczelni
i zarabiać tam pieniądze na życie. (dzięki temu nie musiałem się obawiać
konkurencji, która mnie lekceważyła, wiedząc o tym, iż podejmuję się
,,niewykonalnych zadań''; gdy się już okazywało, że niewykonalne jest
wykonalne i to w banalnie prosty sposób -- było za późno na przeszkadzanie)

> obszar pamięci co zajmuje. Tworzenie teorii o jakimś
> złączeniu pamięci jest zatem pozbawione podstaw :)

> > Przy okazji: Wymontowałem nagrywarkę DVD i mam kłopoty z ustawieniem
> > DMA jednego z dysków. :) Nie byłoby to dziwne, gdyby nie fakt, że
> > oba dyski pracują na jednej tasiemce, a nagrywarka i czytnik na
> > drugiej i czytnik (mocno obciążany) z dyndającym końcem tasiemki
> > nie wpada w PIO, a jeden z dysków -- tak, choć tam nic nie dynda. :)

> Tasiemka dysków może być uszkodzona, pogięta lub coś w tym
> guście. Dyski mogą się też "nie lubieć" i domagać się
> rozdzielenia na osobne kanały. Zresztą zazwyczaj daje się
> po jednym dysku na kanał i CD-ROM do pary mniej używanemu
> dyskowi (o ile jest używany okazjonalnie).

Problem w tym, że te dyski nie lubią się tylko wówczas, gdy
na oddzielnym kanale brak nagrywarki i dynda się tam kabelek.
Problem o tyle nieistotny, że pojutrze odbieram nagrywarkę
z ,,serwisu'' i kabelek przestanie się dyndać. Jednak
ciekawostka pozostaje.

Ciekawostka o tyle istotna, że w PIO wchodzi nie czytnik z kanału na
którym dynda się kabelek, ale dysk z kanału, na którym nic się nie dynda.

Oba dyski są używane, to znaczy tak są popartycjonowane i podmontowane,
aby rozłożyć równomiernie ich obciążenie, co skutkuje widocznymi zyskami
w szybkości. (oba pracują w podobnym obciążeniu i raczej rzadko dochodzi
do kopiowania z dysku na ten sam dysk dużych porcji)

E.
Received on Mon May 22 11:25:10 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 22 May 2006 - 11:51:18 MET DST