Re: Karty dźwiękowe i wsp. Szumów

Autor: Marcin Narzynski <narzynka.usun_at_tez_usun.onet.pl>
Data: Tue 14 Mar 2006 - 21:42:54 MET
Message-ID: <87127$44172ac4$57cf7620$10686@news.chello.pl>

> Przykładowo taka karta Sound Blaster Audigy 2 cechuje się stosunkiem
> sygnału do szumu na poziomie aż 106 dB
> a ja Was pytam, jak to się ma do rzeczywistości ?
> tj. ile trzeba odjąć ?

Zapewne podają tu możliwości przetworników D/A 106 dB to zapewne 18 bitowe
przetworniki.
Oczywiście nijak w tym przypadku ma się to do rzeczywistego szumu na wyjściu
całego układu, jakim jest komputer z kartą dżwiękową.

(...)
> Teraz robię test nagrywania - nagrywam analogowo głośną muze z CD na
> magnetofon DAT na następnie track z ciszą ....
> Następnie to odsłuchuje ...
> Ten DAT to taki stary sprzęt - tylko 16 bitów i częstotliwość
> próbkowania 48 kHz. (do Audigy 2 nie ma szans)
> Szumy troszkę większe niż odtwarzając to samo prosto z CD, jednak też
> bardzo niskie - myślę, że tutaj jest to na poziomie 86 dB
> Nie wiem jak jest w instrukcji ale tak jakoś.

No widzisz, tu instrukcja nie podaje teoretycznego S/N samych
przetworników - bo podałaby 96 dB - tyle uzyskuje się przy 16 bitowych
przetwornikach. Ale to instrukcja zapewne z Zamierzchłych Czasów, gdy
producenci traktowali klientów poważnie. Dopiero później zaczęto wymyślać
bezsensowne "parametry", typ PMPO, które nic nie mówią o niczym, ale
pozwalają napisać na głośnikach 5W, że mają PMPO 300W ;).

> Teraz przechodzę do komputera i robię dokładnie to samo ...
> Muzę na maxa i track z ciszą ...
> Co słyszę ?
> Ano takie szszsz ... albo SZSZSZ ... lub bardziej obrazowo – szum morza
> lub "naukowo" - biały szum + zakłocenia.
> Zakłócenia to wiem skąd – to po prostu zakłócenia jakie wnosi płyta.
> Ale mnie nie o to chodzi - chodzi mi o ten szum !
> Dlaczego taki duży ?
> Zdradzę wam, że mam trochu praktyki i musze stwierdzić, że jest on na
> poziomie co najmniej 75 – 80 dB

Niestety, układ (komputer) wprowadza takie zakłócenia, że nie uzyska się
więcej, niż około 75 dB S/N. Dlatego wyraźnie widać, że karty 24 bitowe, czy
próbkowanie 192 kHz, to chwyty marketingowe, które NIC nie wnoszą do jakości
generowanego dźwięku.

> Prawie taki, jaki mam ze starego szpulowca ...
> Test nagrywania przeprowadziłem nagrywając sygnał analogowy z
> odtwarzacza CD
> Jeszcze większa tragedia ...
> Mój stary DAT okazał się być lpeszym sprzętem do nagrywania.
>
> Oczywiście dobrze wiem, że komputer zawsze będzie gorszy, (...)

Niekoniecznie. Profesjonalne karty dźwiękowe mają zewnętrzne przetworniki
AD/DA, niezależnie zasilane. Takie rozwiązanie pozwala w pełni wykorzystać
możliwości kart dźwiękowych i ich potężnych procesorów sygnałowych, które
mają tak ogromne możliwości, że biją na głowę profesjonalne syntetyzery
dźwiękowe (syntezatory).

Pozdrawiam
MN
-kiedyś ukończyłem Inżynierię Dźwięku na PG
Received on Tue Mar 14 21:45:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 14 Mar 2006 - 21:51:15 MET