Re: Problem z odpaleniem kompa - zasilacz be quiet 420W

Autor: Szymon Wróblewski <smiecii_at_pocSPAMMzta.onet.pl>
Data: Sun 26 Feb 2006 - 02:17:21 MET
Message-ID: <dtqvij$t5b$2@bmj-lx1.bmj.net.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

> Jakis czas temu nabylem zasilacz Be Quiet 420W (BQT P5), wczesniej uzywalem
> 400W Deer i nie bylo problemu opisanego ponizej. A mianowicie. Srednio 1 na
> 3x komp po wylaczeniu nie chce sie uruchomic po wcisnieciu klawisza
> zasilania. Aby uruchomic kompa nalezy przelaczyc wlacznik z tylu zasilacza i
> poczekac ok 10 sek. Chwilowe wylaczenie zasilacza nie pomaga, trzeba
> odczekac ok 10 sek i juz. Mam podlaczony pilot ati ktorym w swieci lampka
> przez chwile nawet po odlaczeniu zasilania, czekam az ta lampka zgasnie. Nie
> ma znaczenia czy komp wylaczony byl dzien wczesniej czy przed chwila, jak
> problem sie pojawia to trzeba wylaczyc zasilacz i juz.
>
> Pytanie jest takie: jaki jest powod takiego zachowania? Czy cos moze
> podlaczylem nie tak? Moze potrzebne jest jakies uziemienie? Czy moze
> powinienem udac sie jednak do serwisu (niestety kupilem go przez net w innej
> czesci kraju i to jest problem).
Kondziory na płycie nie napęczniały ??

-- 
Pozdrawiam
Simon
Received on Sun Feb 26 02:20:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 26 Feb 2006 - 02:51:22 MET