Problem z odpaleniem kompa - zasilacz be quiet 420W

Autor: Sebek <nie.pisz.do.mnie_at_bo.i.po.co>
Data: Thu 23 Feb 2006 - 00:35:35 MET
Message-ID: <dtisj1$6q9$1@nemesis.news.tpi.pl>

Jakis czas temu nabylem zasilacz Be Quiet 420W (BQT P5), wczesniej uzywalem
400W Deer i nie bylo problemu opisanego ponizej. A mianowicie. Srednio 1 na
3x komp po wylaczeniu nie chce sie uruchomic po wcisnieciu klawisza
zasilania. Aby uruchomic kompa nalezy przelaczyc wlacznik z tylu zasilacza i
poczekac ok 10 sek. Chwilowe wylaczenie zasilacza nie pomaga, trzeba
odczekac ok 10 sek i juz. Mam podlaczony pilot ati ktorym w swieci lampka
przez chwile nawet po odlaczeniu zasilania, czekam az ta lampka zgasnie. Nie
ma znaczenia czy komp wylaczony byl dzien wczesniej czy przed chwila, jak
problem sie pojawia to trzeba wylaczyc zasilacz i juz.

Pytanie jest takie: jaki jest powod takiego zachowania? Czy cos moze
podlaczylem nie tak? Moze potrzebne jest jakies uziemienie? Czy moze
powinienem udac sie jednak do serwisu (niestety kupilem go przez net w innej
czesci kraju i to jest problem).

Sebek
Received on Thu Feb 23 00:40:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 23 Feb 2006 - 00:51:24 MET