Re: LCD = shit?

Autor: Piotr <pnat_at_wp.pl>
Data: Sun 15 Jan 2006 - 17:30:53 MET
Message-ID: <dqdtbr$8ef$1@news.wp.pl>

Użytkownik "KILu" <kilu@psxextreme.pl> napisał w wiadomości
>
>
> Pewnie ci "prawie wszyscy" używali wcześniej tanich CRT przeznaczonych do
> użytku domowego, typu Samtron czy tanie Philipsy. W porównaniu do nich LCD
> faktycznie ma sporo zalet - bardzo ostry obraz, idealną geometrię itp. I
na
> pewno DUŻO mniejsze znaczenie ma tu jakość karty i kabla (także w
przypadku
> łącza analogowego) - piksele są zawsze w tym samym miejscu, więc nie ma
mowy
> np. o zjawisku mory czy lekkim pływaniu obrazu (którego zapewne wcześniej
ci
> forumowicze doświadczali).
>
> Sam używam jednego z pierwszych "tanich" LCD - kupionego 3,5 roku temu,
> 15-calowego Miro. Widać lekkie smużenie (szczególnie, gdy przewijam np.
> biały tekst na czarnym tle), zakresy barw i dynamika zdecydowanie nie
> porażają, ale mimo to da się pracować, a od biedy nawet grać (i w
> przeciwieństwie do wpółczesnych, tanich LCD obraz zdecydowanie nie razi).
> Jasne, lepsze CRT generują DUŻO lepszy obraz (kolory, dynamika!), ale też
> bardziej męczą wzrok przy dłuższych posiedzeniach. Przymykam więc oko na
> wady LCD.
>
>
Ba!
Ja uzywalem przed LCD zupelnie niezlego Sony G200, i nie uwazam bym cos
stracil wymieniajac go na Eizo l568. Chociaz na poczatku bylo sie trudno
przyzwyczaic.
Teraz mam w domu rowniez TV LCD i naprawde zdumiewaja mnie glosy o tym, ze
to taki szajs, :-))
Mysle sobie, ze moda to taka pani co to moze byc za, a nawet przeciw!
pozdrawiam
Piotr
Received on Sun Jan 15 17:35:21 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 15 Jan 2006 - 17:51:17 MET