"latet" dp3nmf$7c0$1@inews.gazeta.pl
> A mi sie marzy cos takiego:
> Jakis program cos tam robi - np. ciezki program graficzny
> otwiera wlasnie wielki, skomplikowany plik. Komp praktycznie
> zatkany - i procesor i dysk.
> I w tym momencie ja chcę sobie szybko otworzyć jakiś dokument Worda.
> Jak to dziś wygląda to każdy wie - masakra, lepiej spokojnie zaczekać.
> A jak bym chciał, aby system wiedział, że jak user TERAZ kliknął
> na coś, to to jest święte i ma prioryter i trzeba zostawić wszelkie
> wczesniejsze zadania i zrobić to co user wlasnie kazał. A potem dopiero
> powrócić do tamych, a nie, kurde, probowac bez sensu robić oba na raz.
> Czy to marzenia nierealne?
Realne. Nawet pod Wxxx. Ustawiasz priorytet dla programu graficznego
mniejszy/niższy od priorytetu tego programu, który przyjmuje Twoje
zgłoszenie.
CtrlAltDel --> prawym na proces i ustawiasz
Problem w tym, że pod Wxx to jest nie do końca prawdziwe.
Ale są i inne systemy.
-=-
Ciekawe jest, że ten smutny sposób postępowania znamy z życia:
-- dziesięciu klientów, którzy mają drobne interesy (powiedzmy po 1 sekundzie na osobę)
-- jeden klient, który ma ,,gruby'' interes (powiedzmy na trzy dni)
I powiedzmy, że ustawiają się oni w kolejkę:
d,d,g,d,d,d,d,d,d,d,d
Jak widać -- dwóch pierwszych odchodzi po jednej i po dwóch sekundach.
Trzeci odchodzi po trzech dniach i dwóch sekundach, kolejni po trzech
dniach i trzech sekundach, po trzech dniach i czterech sekundach itd.
Gdyby stosownie ustawić priorytety, można by uzyskać:
d,d,d,d,d,d,d,d,d,d,g
Pierwszy by odszedł po jednej, drugi po dwóch sekundach itd,., a ,,gruby''
by odszedł po trzech dniach i dziesięciu sekundach. Gruby by trochę (osiem
sekund) stracił a drobnych ośmiu by zyskało po trzy dni, bez kilku sekund.
Zysk ,,społeczny' jest ewidentny. :)
Podobne sytuacje mamy w życiu, gdy mądrzy_inaczej wymierzają sprawiedliwość
i ustawiają priorytety po swojemu. :) (na przykład najwyższy priorytet dla
,,grubego'' i niskie dla drobnych -- dzień dobry :) moim znajomym księżom,
którzy od pięciu lat każą mi żyć w warunkach podobnych do warunków, w jakich
żyją zwierzęta i tłumaczą to w ten sposób, że z mojego cierpienia (skrzywienia
kręgosłupa na przykład) wyrosną duże pieniądze, za które będzie można pomóc
biednym i pokrzywdzonym ludziom -- jak rozumiem takim, którzy mają skrzywienie
kręgosłupa)
Jak już wielokrotnie pisałem [potomnym] na grupach dyskusyjnych:
-- inkwizytor Samul (wymadlający dla mnie utrapieńcze łaski) odpowie
za grzechy swoje przed Bogiem
-- a księża: Świetlicki, Struk, Butwiłowski, Rabiczko itd. -- za swoje
(podobnie z zakonnicami ze Szczecina, które mnie przeklinały
w ,,imię Boże'' i resztą świętych_inaczej)
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....Received on Fri Dec 30 19:15:15 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 30 Dec 2005 - 19:51:33 MET