Re: Drukarka Epson C66 - naprawiać czy wyrzucić?

Autor: Monique <monikoala_at_poczta.onet.pl>
Data: Thu 29 Dec 2005 - 16:36:32 MET
Message-ID: <2b65.00000161.43b40280@newsgate.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> > Drukarka jest nadal na gwarancji, ale mój dylemat polega na tym, że
musiałabym
> > kupić do niej komplet oryginalnych tuszy no i nie wiem jaki byłby koszt jej
> > naprawy - "zabawa" zaczęłaby się pewnie w granicach 200 zł, a nie wiem czy
w
> > tym wypadku gra jest warta świeczki.
>
> Kup zamiennik np. IncTeca i spróbuj czy na nim będzie działać (po kilku
> czyszczeniach głowicy).

> > Miałam już do czynienia z różnymi
> > drukarkami a epsona doceniłam za świetne kolory i stary model epson
> > stylus 640,
> > który służył mi przez kilka lat właśnie na zamiennikach.
>
> [OT] Ja używam Stylusa 400 od wieeeelu lat, kurczę, drukarka nie do
> zdarcia. A mogłaby się w końcu zepsuć, kupiłbym sobie nową :P.

Jak widzisz - nie ma to jak stary Epson i nie wiem czy teraz tak szybko bym go
zamieniła na nowszy (lepszy hehe jak z piosenki Kasi Klich :) ) model :). Niby
Epson obnizył ceny oryginalnych tuszy i jest dość konkurencyjny, ale jak na
średni budżet domowy to i tak jest sporo w porównaniu do zamienników :(. Ale
dzięki za radę w sprawie IncTeca - jak widać zamiennik zamiennikowi nie
równy :). A ja zawsze miałam dylemat na jaką firmę się zdecydować.
Za parę dni zamelduję co z tego wynikło - może się komuś moje doświadczenia
przydadzą :).

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Received on Thu Dec 29 16:40:16 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 29 Dec 2005 - 16:51:16 MET