Re: Kondensatorki na płycie głównej

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Tue 27 Dec 2005 - 21:05:59 MET
Message-ID: <627sod.avg.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "MAV" <mav@costam.pl> napisał w wiadomości
news:dos3v0$k60$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> napisał w wiadomości
> news:dv4pod.8ak.ln@kwinto.prv...
> >
>> To jest zrobione celowo, żeby zmniejszyć bezwładność cieplną
>> pokrywanego cyną punktu lutowniczego. Upewnij się, że istnieje
>> połączenie elektryczne pomiędzy tym punktem a otaczającą warstwą
>> miedzi, i jeśli tylko ono jest to zupełnie nie przejmuj się tą
>> kratką.
>
> Domyślam się, że wszystkie ścieżki na płycie głównej również są
> wykonane z jakichś cieniutkich blaszek miedzianych i nie
> koniecznie łatwo ulegają uszkodzeniu (przepaleniu) podczas
> lutowania?

Wiesz - większość połączeń tak naprawdę poprowadzona jest w sposób dla
Ciebie niewidoczny. Płyta wykonana jest z kilkuwarstwowego laminatu.
Największym zagrożeniem jest uszkodzenie ścieżek znajdujących się wokół
otworu lutowniczego ale wewnątrz laminatu, dlatego lutować powinno się
szybko, bez dopuszczenia do ew. rozlania cyny na boki. Moim zdaniem, dla
niewprawnej ręki - bez odpowiednich narzędzi - bezpieczniej jest jednak
pozostawić stare druciki na swoich miejscach i po prostu wykorzystać je
do podlutowania nowych kondensatorków.

-- 
M.   [MS-MVP]
/odpowiadając zmień px na pl/
Received on Tue Dec 27 21:15:13 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Dec 2005 - 21:51:26 MET