Re: formatowanie wysokiego poziomu...?

Autor: Marcin <x12345_at_wp.pl+++>
Data: Sat 17 Dec 2005 - 00:33:02 MET
Message-ID: <dnvis0$cc7$1@atlantis.news.tpi.pl>

> > Żeby pozbyć się danych musisz je
> > nadpisać innymi danymi i im więcej razy to zrobisz tym mniej
> > prawdopodobne będzie, że ktoś je odczyta. Ja używałem do tego
> > programu "Eraser". Dzięki niemu mogłem nadpisać jeden sektor nawet
> > 21 razy, więc po takim zabiegu nawet w laboratorium do odzyskiwania
> > danych odczytanie dysku było by niemożliwe. W pakiecie Nortona też
> > jest program do nadpisywania danych, ale, po co płacić za Nortona,
> > gdy Eraser jest za darmo i jest o wiele lepszy, szybszy,
> > wygodniejszy w użyciu ma więcej opcji...
> > http://download.chip.pl/download_24596.html
> > Strona domowa programu Eraser - http://www.tolvanen.com/eraser/
>
> W tym przypadku nie ma sensu używać programów takich jak ten Eraser. W
> zupełności wystarczy jednokrotne nadpisanie powierzchni dysku
> czymkolwiek. Zaręczam, że po takiej operacji niejedno laboratorium
> będzie miało spore problemy z odczytem nadpisanych danych, a usługa taka
> będzie wystarczająco kosztowna, żeby nie brać jej w ogóle pod uwagę przy
> dalszych rozważaniach co do losów prywatnego dysku sprzedawanego dalej
> na Allegro.
>
A ja potrafię odzyskać na swoim 8 letnim dysku cały czas jeden film. Nie
wiem dlaczego ciągle nie mam problemów z jego odzyskaniem choć dysk był
zapisywany do pena z 1000 razy, formatowany kilkadziesiat razy a to jakoś
nie przeszkadza w odzyskaniu tego filmu. Dlatego jeśli miałbym na dysku
jakies bardzo ważne dane to nigdy w życiu bym go nie sprzedał ! Wolę rozbić
go młotkiem i miec 100 % pewnośc że nikt już nic z tego nie odzyska :)
Received on Sat Dec 17 00:35:18 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 17 Dec 2005 - 00:51:15 MET