Paszczak wrote:
> Używałem dość krótko u kolegi. Sam miałem bardzo starego Aristo, który się
> rozpadł na kawałki. I tak naprawdę to był laptop OEMowy, tzn. wnętrzności
> były robione przez pewną firmę (nie pamiętam już teraz nazwy - znalazłem
> szukając aktualizacji BIOSu), a tylko naklejka była 'Aristo' (w sieci ten
> sam model występował pod różnymi markami). Nie wiem, jak z obecnymi laptopami.
Dokladnie tak moglo byc - jakis czas temu czulo sie roznice, kiedy
kupiles IBMa, HP czy inna Toshibe. Dzisiaj te roznice sie zacieraja,
elektronika dokladnie taka sama jak wszedzie, kwestia nadruku na
obudowie. Czasem zdarza sie jeszcze totalna kicha (Maxdata), albo
tragiczny plastik (Acer), ale ogolnie nie ma tak wielkich roznic. Mam do
dyspozycji Smarta 300S i Prestige 700 - ten drugi ma ponad rok i nie
dzieje sie z nim zupelnie nic, nawet mimo czesto otwartej klapy podczas
jazdy samochodem - zawiasy sie nie "wyryraly".
> Nie wiem jak HP, ale Asus (z serii A3) bardziej mi się podoba. Ale to
> kwestia gustu. Ja np. nie lubię jasnych notebooków (to był jeden z głosów
> przeciw Toshibie).
Toshiba tez ma kiepski dizajn :) Z ciemnych podoba mi sie tylko IBM, z
tych jasniejszy... no wlasnie Aristo, bo ma dobrze dobrane srebrne
dodatki, ktore tylko dodaja uroku, a nie odstraszaja swoja jasnoscia.
> Hry hry hry, przedwczoraj w stacjonarnym PC poszła mi płyta Asusa P4P800-E :)
> Na szczęście na gwarancji. Mimo wszystko postanowiłem Asusowi zaufać.
Mialem w stacjonarnym kiedys plyte Asusa z serii A7N8X, po 2 miesiacach
wymienilem ja na kosmicznie zajebistego przy niej Epoxa 8RDA+. Jakaz to
byla roznica, a firma Asus za padaczke z biosem, nie dzialajace USB i
dziwne problemy z kanalem IDE zostaje przekreslona raz na zawsze.
-- _red ____ _ ____ ____ __ _Received on Sat Dec 10 16:05:22 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 10 Dec 2005 - 16:51:07 MET