Re: RAID 0

Autor: Edzi <Pla_at_ipla.fm>
Data: Fri 25 Nov 2005 - 07:54:46 MET
Message-ID: <dm6chc$j32$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "axial" <axial@NS.poczta.onet_kropka_pl> napisał w wiadomości
>
> Dyski w RAID0 działają 2 razy szybciej :)
> a ryzyko utraty danych jest identyczne jak
> dla pojedyńczego dysku o tej samej pojemności.

No nie bardzo, jak siądzie dysk w raid0 to z danych nici a jak siądzie dysk bez
raid (z pojedyńczego dysku) to jednak możesz dane odratować (przynajmniej
znaczną część).

> Kopię danych osobistych robię regularnie (znaczy się robi to skrypt),
> na innym komputerze i nie widzę powodu dla którego miałbym
> zrezygnować z dobrodziejstw (szybkości) RAID0.

No w takie jsytuacji to nie ma się czym stresować... co najwyżej polecą dane od
ostatniej kopii do momentu awarii...

> W firmie też zrezygnowaliśmy z Mirroringu na rzecz
> kopi serwera który działa w tle i znajduje się w innym
> pomieszczeniu. "Magik" nieźle to zrobił ;)
> Nawet jak straż pożarna zaleje nam serwer
> to i tak zawsze jest jego w pełni działająca kopia.

... która stoi w spalonym i zalanym pomieszczeniu obok :-)

> Bezpieczeństwo danych jest ważne,
> ale RAID1 zabezpiecza dane tylko
> w przypadku fizycznej awarii dysku,
> które się nie psują jak się ich nie rusza ;)
> Ja przynajmniej jeszcze nie doświadczyłem
> takiej tragedii...

Oj... mało widziałeś... mi np. poleciały dwa IBM SCSI 320 w raidzie1 (te z
Węgier) na szczęście oprócz codziennej kopii był jeszcze trzeci dysk hot spare,
który uciągnął cały system... użytkownicy nawet nie zauważyli że coś się dzieje.
Potem podczas pracy wymieniłem tamte IBMy (hot swap) i serwer chodzi dalej (bez
jakiegokolwiek wyłączania. Nie wyobrażam sobie co by było, gdyby to był raid0...
Ten trzeci to był fujitsu :-)

-- 
Edzi
Received on Fri Nov 25 07:55:13 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 25 Nov 2005 - 08:51:21 MET