"sznury" <martin@USUNTOomega.pl> wrote in message
news:dkm7s7$dch$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Sytuacja wyglądała tak:
> Włączyłem komputer, popracowałem 10 minut po czym komputer przeszedł (
sam )
> w stan uśpienia ( tak to przynajmnie wyglądało - monitor zgasł, dioda od
> hdd się ciągle paliła ) ale nie chciał się już obudzić. Po ponownym
> włączeniu nie było żadnej reakcji ( monitor informował o braku sygnału )
> Przetestowałem wszystkie urządzenia na innej płycie i normalnie chodzą.
> Sprawdziłem zasilacz - też działa, Komputer "zepsuty" da się włączyć
> przyciskiem ale wyłączyć sie go już nie da ( tylko kable z gniazdka
> pomaga ) nie ma żadnych sygnałów dźwiękowych. Wygląda ,że chyba ( piszę
> chyba bo nigdy to mi się jeszcze nie zdarzyło ) padła płyta główna.
> Próbowałem doszukać sie przypalonego układu, ścieżki ( ale na zewnątrz nic
> nie widać ) nic nie śmierdzi. Może ona jeszcze działa tylko nie wiem co
> mogłoby być nie tak. Jakieś pomysły ??
Rozbierz kompa, ladnie wyczysc, odkurz delikatnie pedzielkiem, zresetuj
CMOS, poskladaj z powrotem. Jak nie zadziala to bedziemy myslec dalej.
Received on Mon Nov 7 02:20:18 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Nov 2005 - 02:51:03 MET