Re: dziekuje.... tylko komu? :) przestroga i porada dla coraz mniejszej rzeszy zwolennikow "zasilaczy"

Autor: PAndy <pandrw_at_poczta.onet.pl>
Data: Fri 04 Nov 2005 - 19:57:07 MET
Message-ID: <dkgau0$80h$1@news.dialog.net.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"wrzech"
<musisz_spytac_albo_poszukac_infoirmacji_w_zrodle_i_uzyc_googla@o2.pl> wrote
in message news:op.szp7dypgqp49yt@wrzech.tbs.inside.pl...
> > A ja nie uwalilem zadnego - mimo ze z kompami zawodowo mam do czynienia
>
> W takim razie badz z siebie dumny ze zawsze o wszystkim myslisz:). Ja nie
> pomyslalem o wylaczeniu pradu i spiecie. Na szczescie pomyslal za mnie
> zasilacz, a dokladniej ci ktorzy go stworzyli :)

A nie, pare razy tez zaspalem... ale uwierz mi ze akurat w Twoim wypadku to
nie byla to zasluga chiefteca. Za to moze byc to zasluga chiefteca jesli
przeczytasz Edzi'ego - kiedys tam w przyszlosci inna topologia ukladu moze
sprawdzic, fakt ze elementy sa dobrane z duzym zapasem i nie pracuja na
granicy parametrow tez. Po prostu w tym konkretnym przypadku zanim zadziala
jakiekolwiek zabezpieczenie uplywa pewna ilosc czasu - moze 1 - 2ms, moze
100uS ale w tym czasie plyna potezne prady i nie da sie tego zabezpieczyc.
Received on Fri Nov 4 20:00:11 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 04 Nov 2005 - 20:51:03 MET