Re: usypianie HDD - szkodzi?

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Sat 24 Sep 2005 - 00:54:39 MET DST
Message-ID: <a812hd.aah.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "sTav" <marmro9@o2.pl> napisał w wiadomości
news:dh1nuj$928$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W artykule news:2005092318490400@grush.one.pl,
> niejaki(a): Radosław Sokół z adresu <rsokol@magsoft.com.pl>
> napisał(a):
>
>> sTav napisał(a):
>>> Może, owszem, - ale taki błąd nie powstaje z powodu wł/wył (mam
>>> oczywiście na myśli "usypianie" a _nie_ n.p. *zanik napięcia*).
> >
>> Właśnie może powstać.
>
> ^^^^^^^
>
> Z dość podobnym prawdopodobieństwem jak przy każdym nastepnym
> wysłaniu/pobraniu kodu/danych.
> Sleep/wake to w końcu tylko instrukcja, która różni się głównie
> tym że oprócz pozycjonowania głowic, wł/wył klucz prądowy silnika.
> Jeśli firmware, elekronika czy mechanika nabroi, to nie z powodu
> typu/rodzaju instrukcji. A klucz prądowy ulega uszkodzeniom nie
> przez wł/wył, ale przez przekroczenie dopuszczalnych parametrów.
>
> Jeśli HD jest sprawny to sleep/wake nie ma negatywnego wpływu.
> Jeśli HD nie jest w pełni sprawny, to każda kolejna operacja (a
> nie tylko sleep/wake) moze być zabójcza.
>
> BTW: Co jest w sumie lepsze, (przedłużające prawdopodobną
> żywotność dysku) - Pracujacy 24h/7d HD czy włączenie sleep/wake?
> IMO właśnie ze względu na tak predestynowaną do uszkodzeń
> mechanikę (jak twierdził przedpiśca), a moim zdaniem ze względu na
> zwyczajne zużycie (n.p. smarów, łożysk) sleep-mode *powinien* być
> stosowany tam gdzie jest to możliwe.

Tu się właśnie różnimy. Skoro producent uważa ilość cykli start-stop
za wartość determinującą stopień zużycia dysku, to chyba nie ma sensu
tego zużycia świadomie pogłębiać, czyż nie? Oczywiście, masz rację,
łączny czas pracy łożysk także ma istotne znaczenie, jednak w
przypadku obecnych napędów opartych na różnego rodzaju zawieszeniach
hydraulicznych nie jest to już tak istotne, jak kiedyś. Natomiast
jeśli chodzi o start/stopy to niewiele się tu zmieniło. Przynajmniej
jeśli chodzi o desktopy, bo dyski przeznaczone do pracy w urządzeniach
przenośnych - gdzie z założenia są one na okrągło wyłączane - wykonuje
się inną technologią. Mają one o wiele większą ilość gwarantowanych
cykli start/stop od dysków desktopowych. Szperając w sieci znalazłem
dla Ciebie artykuł, gdzie bardzo ładnie opisano te dylematy:
http://www.pcguide.com/ref/hdd/perf/qual/spec.htm (patrz akapit
Start/stop cycles).

BTW też mam w szufladzie stertę dysków, z których najstarszy ma
bodajże całe 5 MB pojemności (a więc staruszek jakby nie było ;-)), a
mimo to jest na chodzie. Tylko to tak naprawdę o niczym nie świadczy.
Z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że ulegają one uszkodzeniom
mechanicznym przede wszystkim podczas uruchamiania i zatrzymywania, a
nie w trakcie pracy. Miewałem przypadki, gdy dysk podejrzewany o
niesprawność chodził - z trudnościami, ale chodził - aż do momentu,
gdy się go wyłączyło. Potem już zwykle odmawiał współpracy...

-- 
M.   [MS-MVP]
/odpowiadając zmień px na pl/
Received on Sat Sep 24 01:05:22 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 24 Sep 2005 - 01:51:14 MET DST