Witam. Niedawno zabrałem się za wymianę obudowy (ATX) w komputerze.
Przełożyłem wszystkie bebechy, popodpinałem wszystko, co trzeba i.....
W komputerze nie działa:
- dioda HDD
- dioda zasialania
- reset
- WYłącznik (WŁĄcznik działa)
to ostatnie wymaga chyba wyjaśnienia. Otóż komputer daje się WŁĄCZYĆ,
ale nie daje się WYŁĄCZYĆ (przyciskiem na obudowie, zamknięcie systemu
działa). Po prostu po uruchomieniu przestaje reagować w jakikolwiek
sposób na ten przycisk...
Poza tym czasami komputer sam się bez powodu włącza - potrafi w środku
nocy się uruchomić i działać do rana...
Zaznaczam, że ponad wszelką wątpliwość kabelki są POPRAWNIE podpięte do
płyty głównej, zgodnie z instrukcją do niej i nadrukiem na samej płycie.
(polaryzację też sprawdzałem).
Dodam jeszcze, że przy pierwszej próbie uruchomienia polaryzacja diod
była nieprawidłowa (podpiąłem zgodnie z nadrukiem na płycie, gdzie nie
było zaznaczonych + i -, dopiero potem poszukalem instrukcji i poprawiłem).
Pytanie brzmi: CO ZEPSUŁEM ? I czy nadaje się to w jakikolwiek sposób do
naprawienia (chociaż właściwie da się z tym żyć....)
-- YakhubReceived on Tue Sep 13 19:20:15 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 13 Sep 2005 - 19:51:09 MET DST