Bartosz Jakubski napisał(a):
> Ja tam nie wnikam, co robi tłum.
Masz prawo
> Kiedy nie byłem zdecydowany to się
> przez dwie godziny bawiłem sprzętem. System był zainstalowany, ale
> głównie używałem knoppiksem. Nie rozumiem jak można kupić laptopa _bez_
> takiego testu.
Można i trzeba. Skoro nie masz zaufania do sprzedawcy, czego wypadkową jest
przeprowadzanie przez Ciebie testów, to po co u niego kupujesz? Handel
polega na obustronnym zaufaniu a nie podejrzewaniu wszędzie, że Cię ktoś
oszuka.
Gdyby to, co Ty zrobiłeś było standardem to firmy padłyby po tygodniu
handlowania, bo handlowiec w ciągu jednego dnia byłby w stanie obsłużyć
maksymalnie 4 klientów. A co powiesz na firmy, które sprzedają np.
jednorazowo 30 laptopów? Też przyjeżdża 10 informatyków z jakiejś firmy i
testują wszystkie laptopy przed zakupem? :>
Odrobina logicznego myślenia nie zaszkodzi
> Mam zaufać informacjom prasowym producenta, popatrzeć na
> dane techniczne, zobaczyć czy mi się obudowa z zewnątrz podoba
> i pierwszy raz włączyć w domu?
Oczywiście. Jak kupujesz samochód to też jeździsz przez miesiąc aż wszystko
przetestujesz?
Porównaj sobie wartości tych dwóch rzeczy i zobaczysz bez trudu jaki jesteś
śmieszny
> Chciałem poczuć laptopa, zobaczyć jak po
> godzinie pracy się nagrzewa, czy klawiatura jest upierdliwa, czy
> wszystko działa pod linuksem.
Byłeś u sprzedawcy w domu na obiedzie po zakończeniu przez niego pracy? :>
Wiesz, jak testować to do końca
> Coż, cieszyć się tylko wypada, że to rynek, a nie twoje mniemania
> regulują układ sprzedawcy <-> klienci. Jeśli sprzedawca porosiłby mnie
> o zakończenie zabawy z laptopem (jego święte prawo) - to grzecznie bym
> posłuchał i poszukał innej firmy. Proste.
....a w tej innej firmie też by Cię poproszono o zakończenie zabawy. W
efekcie kupowałbyś laptopa przez kilka lat w nadziei, że trafisz w końcu na
firmę, która da Ci się pobawić.
Ja z tego opisu sądzę, że jesteś niepoważnym klientem i należy Cię omijać z
daleka. Jak sam stwierdziłeś szukasz firmy, w której mógłbyś się pobawić
sprzętem zanim go kupisz a w efekcie wcale go możesz nie kupić. Dokładnie
tak samo jak wielu klientów, którzy przychodzą do Media Markt tylko po to
by pobawić się sprzętem a potem i tak kupić w innym miejscu
Ty wymagasz by takie zachowanie sprzedawcy było normą a dla mnie to
kompletna bzdura. Na szczęście takich klientów, jak Ty, jest garstka
> Jako kupujący nie mam obowiązków wobec sprzedawcy (oprócz tych
> wynikających z prawa i norm pożycia społecznego).
Dokładnie tak samo jak sprzedawca nie ma obowiązku użyczania niesprzedanego
sprzętu do zabawy
> Ja wymagam
> (uprzejmie) i szukam sprzedawcy który spełni moje wymagania.
Powodzenia w szukaniu
> Niezrozumiałe jest dla mnie inne podejście.
vice versa. Sam jestem kupującym i nigdy by mi na myśl nie przyszło by o
coś takiego prosić sprzedawcę
-- Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl ICQ: 79050392 msprungk@gmail.com Tlen: msprungk GG: 1447098Received on Fri Jul 15 23:10:21 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 15 Jul 2005 - 23:51:12 MET DST