Michal Kawecki napisał(a):
> O, dokładnie o to mi właśnie chodziło. Pod warunkiem, że po
> wyzerowaniu sektorów te bad-y nie wrócą, np. z powodu uszkodzonej
> elektroniki dysku... dlatego samo zerowanie to mało, dysk musi sobie
> trochę popracować, żeby można było wiarygodnie ocenić jego stan.
Teraz to się troszkę zakręciłem :-/ Tzn. że uszkodzenie elektroniki może
spowodować, że bady po zerowaniu znikną bezpowrotnie? Bo przecież jak
przyznałeś zerowanie ich nie ukrywa? Poza tym czemu tak naprawdę służy
zerowanie dysku dostępne np. z poziomu Datalifeguard? Czy tylko
nieodwracalnemu zamazaniu danych na dysku(wypełnieniu go samymi zerami)?
No i po co w takim razie starsze płyty główne(z okresu Pentium I)
posiadały w BIOS-ie funkcję "formatowania niskopoziomowego"? Dyski w
tamtym czasie nie obsługiwały już prawdziwego formatowania
niskopoziomowego a tamta funkcja wyszukiwała uszkodzone sektory i chyba
je ukrywała. Próbowałem w ten sposób kiedyś ratować taką płytą dysk z
dużą ilością bad-ów ale ponieważ wyszukiwanie badów trwało dobre trzy
godziny a całość odbywała się na szkolnym komputerze więc musiałem sobie
dalszą zabawę odpuścić.
-- Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl GG# 2400455 ICQ# 320399066 http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=8&a=24 http://browsehappy.pl/Received on Mon Jun 27 17:30:14 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 27 Jun 2005 - 17:51:18 MET DST