Re: padnięty (ale chyba nie całkiem) dysk Quantum...

Autor: Mariuszek.Dziesz <Wmakerek_at_wm.pl>
Data: Thu 23 Jun 2005 - 22:12:06 MET DST
Message-ID: <slrndbmcuc.msm.Wmakerek@wmaker.wm.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Dnia 23.06.2005 NET <ilawanet@op.pl> napisał/a:
> ...mam taki dysk (Quantum ProDrive ELS) na którym było kilka cennych rzeczy.
> Napęd się rozkręca i po chwili zamiera - tzn słychać jak talerz się zatrzymuje i
> BIOS go nie widzi;( Co ciekawe po tym jak tak padła jeden raz normalnie ruszył i
> system z niego poszedł - ale jak podłączyłem drugi dysk aby zrzucić z niego dane
> już nie ruszył:( Czy ktoś może mógłby mi jakoś pomóc? Może da się go w jakiś
> nieskomplikowany sposób reaktywować na tyle aby dane zczytać?
>
> Pzdr
> NET
>

 Ja kiedyś rozkręciłem Caviara , nie warto , ciężko go potem było skręcić,
i tak nie działał :)

A na poważnie , to zamontuj go w innym systemie i zobacz , może windows
+ jakiś wirus tak mieszają .
Na drugi raz , to sciągnj sobie knoppix , to zawsze dobierzesz się do
 dysków
 

-- 
    o
 _ /\_ Dziesz
(:)/(:) WM
Received on Thu Jun 23 22:15:18 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 23 Jun 2005 - 22:51:20 MET DST