Re: Jak sensownie podzielic 200GB hdd?

Autor: Mikolaj Tutak <mtutak[a>
Data: Wed 15 Jun 2005 - 19:35:06 MET DST
Message-ID: <d8pp5s$p0f$1@nemesis.news.tpi.pl>

web wrote:

> a jesli mozna wiedziec...co zlego lub niestosownego w takiej ilosci
> partycji?? stosuje ta metode juz jakis czas (kilka lat bedzie) i
> jakos sie sprawdza.
> OK to prawda..partycje sa "sztywne" co nie pozwala optymalnie
> gospodarowac miejscem..ale co poza tym??

Trudno jest zrobić jeden duzy plik na kilku małych parycjach, zwlaszcza jak
kazdej masz tylko troche wolnego miejsca. Trzeba dbac, defragmentować etc.
kilka partycji, tracisz miejsce na kilka obszarów FAT/MFT, ktore wynikowo są
większe niż jeden na dużej partycji, jak poszaleje Ci jakiś wirus to musisz
odtwarzać kilka partycji i takie tam.

A jaki zysk ma posiadanie kilka partycji? Kurcze jak literki dysków Cie tak
krecą to zawsze możesz sobie je mapować substem, albo przez otoczenie
sieciowe.

Ja na malych dyskach robie jedną parycje, na dużych dwie:
C: ~40GB na system, swap i inne instalowane programy
D: na rzeczy ktore przezywaja bez problemu reinstalacje systemu
podobnie robi sie w linuxie:
/ - root na system operacyjny, logi
/home - na dane userów i inne ktore maja przetrwac reinstalacje systemu

Obawiam sie ze na jednym dysku fizycznym nie ma sensu robić wiecej partycji
:-/

-- 
pozdrawiam
      Mikolaj
Received on Wed Jun 15 19:35:20 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 15 Jun 2005 - 19:51:16 MET DST