Re: PROBLEM - Cos mi padlo w komp.- pomozcie, prosze!!!

Autor: Vituniu <vituniu_at_poczta.fm>
Data: Wed 08 Jun 2005 - 09:57:26 MET DST
Message-ID: <d868ig$53q$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> Dodatkowo podczas wyjmowania dyskow dla sprawdzenia czy wszystko z
> nimi w porzadku zauwazylem, ze na okolo procesora dziwnie wygladaja te
> ?kondensatory?

No i masz odpowiedz.

Generalnie da sie to naprawic. Jesli sprawnie poslugujesz sie lutownica
bedzie Cie to kosztowalo pare zlotych. Jesli nie, to w jakims serwisie
RTV wezma za to kilka dych (ja placilem 40,-).

Wymianie powinny podlegac wszystkie kondensatory danego typu
(nawet, jesli czesc wyglada na nietkniete).

Tylko teraz kwestia jest taka, ze skoro one zdazyly sie wylac,
to przez jakis czas czesc elektroniki mogla pracowac na napieciach
niezbyt dla nich odpowiednich.

Nikt nie da gwarancji, ze nie spalilo sie z tej okazji cos jeszcze.
Niekonieczne procesor czy pamiec, ale na przyklad ktorys z mostkow.

Moze wiec warto pomyslec o nowej plycie (i jak juz, to moze warto
cos lepszego... niekonieczne VIA ;)) A na pewno postaralbym sie
o jakis wiatrak wyciagajacy cieple powietrze z obudowy.

Zeby nowe kondensatorki nie poszly w slady poprzednikow. ;)

Zdsrooweczka,
Vituniu.
Received on Wed Jun 8 09:55:23 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 08 Jun 2005 - 10:51:09 MET DST