Re: Szybkie pisanie

> Widzę, że niezbyt uważnie przeczytałeś mojego posta. Otóż pisząc 'z
> patrzeniem na klawiaturę' używaniem właśnie głównie strzałek i klawiszy
> typu (Home, End) + Shift i idzie mi to bardzo sprawnie. Dopiero podczas
> używania metody bezwzrokowej wydaje mi się nielogiczne opuszczanie
> wyjściowego układu choćby żeby użyć klawiszy strzałek. Do tego napisałem,
> że najlogiczniej wydaje się użyć myszki jedną ręką a skrótu drugą jedna
> zmusza to kolejny raz do opuszczenia pozycji wyjściowej i powrotu do niej
> po wykonaniu tej czynności, kiedy muszę wpisać dalej nieco tekstu...
>

O co chodzi z tą pozycją wyjściową ?
Piszesz o niej conajmniej jakby to było tak nieodzowne jak rozpinanie
rozporka przy wiadomej czynności :)
Jak chcesz nauczyć się pisać "bezwzrokowo" to po prostu to rób. To co
znajdziesz w internecie czy w jakimś programie możesz stosować jako
dobre rady, ale nie jako podręcznik i jedyny wyznacznik, bo to bez
sensu. Każdemu wygodnie trochę inaczej, a jeśli jakiś "naukowiec"
zaczyna budować teorię jedynie słusznego sposobu kładzenie rąk na
klawiaturze to niech lepiej dziedzinę badań zmieni ;)
Nie rozumiem zupełnie co przeszkadza pisaniu bez patrzenia na klawiaturę
  używanie myszki. No chyba, że ją trzymasz... nie wiem... za plecami ? :P

Ja piszę bez patrzenia, skrótów literowych używam często i dużo
(programy do grafiki, składu) - myszki też :) Prawdą jest, że kiedy
zacznę klepać za szybko to często się mylę, ale to zdaje mi się kwestia
małej ilości praktyki - poza tym patrząc na monitor widzę natychmiast
prawie wszystkie błędy.
Jeśli pracujesz z samym tekstem to często rzeczywiście wygodniej jest
zaznaczać z pomocą klawiatury (dużo ludzi w ogóle nie wie jakie są
możliwości takiego zaznaczania)

Tak więc reasumując radzę nastawić się na konkretne korzyści (szybkość,
możliwość patrzenia na wklepany tekst, wygoda), a nie przywiązywać zbyt
dużą wagę do teorii. :)

pozdrawiam

-- 
von
vjo[et]poczta[dot]onet[d0t]pl