Re: Jak naprawic dysk i tablice alokacji.

Autor: Marcin Gora <mgora_at_gazeta.pl>
Data: Thu 07 Apr 2005 - 03:36:13 MET DST
Message-ID: <d322qa$bg4$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

"Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> wrote in message
news:8rm13d.774.ln@kwinto.prv...

> Łączenie partycji to operacja wysoce ryzykowna, a szanse na utratę
> danych znacznie wzrosły biorąc pod uwagę narzędzie, którego użyłeś.

No dobrze... grupe czytam od lat, malo sie odzywam a na ten temat wcale,
chociaz mnie kusilo, i kusilo, a w koncu nie wytrzymalem. O co chodzi z ta
awersja do PM???
Ja uzywam tego w domu, w pracy, w poprzediej pracy, moge smialo powiedziec
ze laczenie partycji / zmiania wielkosci / itp wykonywalem juz tym
programem conajmniej kilkaset razy na n komputerach i nigy nie mialem
zadnego problemu.
Podkreslam - zadnego.

Tak wiec mnie sie wydaje, ze na program nie ma co narzekac - co najwyzej
na uzytkowikow, chociaz przyznaje ze tym programem ciezko cos spieprzyc
nawet specjalnie - chyba ze sie komunikaty ostrzegawcze ignoruje, ale to
juz skrajny debilizm wiec chyba mozna wykluczyc taka ewentualnosc.

Tak wiec o co chodzi, Panie Michale? :-)

Pozdrawiam,
Marcin Gora

PS. Jedyny przypadek ktory znam, gdy PM potrawi cos spieprzyc, to jezeli
manipuluje sie partycjami na napedzie ktory byl sformatowany w innej
geometrii niz aktualnie ustawiona w BIOS'ie - ale o tym PM lojalnie
ostrzega na "dzien dobry".
Received on Thu Apr 7 03:40:23 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 07 Apr 2005 - 03:51:07 MET DST