Re: Spalony procesor...czyli nie miala baba klopotu...

Autor: Jolly Roger <spameromnie_at_wp.pl>
Data: Wed 30 Mar 2005 - 18:43:49 MET DST
Message-ID: <1736hu2x59uv$.izz9si5ghm6r$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Wed, 30 Mar 2005 17:40:48 +0200, Olga Lawrynowicz napisał(a):

> Dzieki za rady, przycisnelam ich troche zadajac konkretow i juto cos maja
> zdiagnozowac,
To oni potrzebują cały dzień aby zdiagnozować czy procesor i dysk są
OK? Amatorszczyzna. Jak ja bym tak postępował, to dawno bym stracił
większość klientów.

> choc stuki
> w twardym dysku sa bardzo niepokojaca prognoza
Czy oni nie mają innego komputera żeby ten dysk podpiąć i zobaczyć czy
działa? Coś fuszerkę ci panowie odwalają. NIe chciałbym mieć z nimi do
czynienia.

> i podobno przy awarii
> procesora moze byc on tez uszkodzony.
"Stukanie" dysku może mieć wiele przyczyn. Nie sądzę żeby jednak ci
"wspaniali" serwisanci byli w stanie powiedzieć nic innego niż to że
jest popsute i trzeba nowe kupić. Dla nich to czysty zysk. Moje
kondolencje z powodu powolnego i niefachowego serwisu (IMHO to jacyś
naciągacze, zobaczyli że dziewczyna przyniosła kompa, więc oskubać
można) i ewentualnie uwalonego sprzętu.

> Ola
pozdr.

-- 
Marynarskie pozdrowienia od boskiego Jolly Rogera :-)
GG: 9542153 mail:nospam_mach82_xl@wp.pl_nospam
[A64 3000+] [2x256 MB Hynix] [Gigabyte K8NF-9] [Pentagram QVC-100 Cu]
[GeForce 6600] [Chieftec 360-202 DF] [Nec 3520] [HDD Samsung 80 GB]
Received on Wed Mar 30 18:45:17 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 30 Mar 2005 - 18:51:49 MET DST