Re: Asus padl ???

Autor: gregc <gregc_at_intelatech.pl>
Data: Wed 30 Mar 2005 - 12:34:00 MET DST
Message-ID: <d2dvje$ncv$1@nemesis.news.tpi.pl>

"marecki" <marcki@wp._pl> wrote in message
news:d2ddla$pth$1@inews.gazeta.pl...
> Witam wszystkich.
>
> Jest (no..juz byl) Asus P4C800-E Deluxe. Do tego P4 2.6C , 1 GB RAMu ,
> zasilacz Chiefteca 350W- wszystko wzorowo chodzace.
>
> W drugi dzien swiat pozyczylem skaner Mustek 1200CS na USB. Wpinam wtyk
USB
> i nastapil zwis - wszystko zamarzlo wraz z zapetlonym dzwiekiem. Myslalem
ze
> jakos przypadkowo sie zwiesilo wiec wciskam Reset...
>
> Od tej pory zupelna zima , PCet juz nie wystartowal. Diody na plycie
swieca
> , wentylatory kreca , zero odzewu.

a miałeś na tym porcie USB wcześniej coś wpiętego?
 i czy to były porty podpiete na przód obudowy, czy te z tyłu na płycie?

ja miałem tak, że wpiąłem (obudowa Antec z tych niby droższych) porty USB z
płyty wewnetrzne
 kabelkami od obudowy, takimi gotowymi z porządną wtyczką itp, do przedniego
panelu i wszystko było cacy.

Po jakims czasie (myszkę miałem wpiętą z tyłu) podłączyłem do tych portów
na obudowie (pierwsze podłączenie )kamerkę usb i efekt ten sam co u ciebie
z tym, że ...
płyta Epox 8rda3+ przetrwała na szczęście ten wypadek (kamerka też ;)

wentylatory się kręciły, diody świeciły, komp nie startował z kamerką (i
innymi urządzeniami jak się potem okazało wpiętymi na te porty)
kupiłem sledzia USB na allegro , wpiąłem porty do sledzia z tyłu i śmiga
wszystko :)
wniosek - walnięte kable USB od obudowy , które coś zwierały albo
rozwierały :|
Received on Wed Mar 30 12:35:27 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 30 Mar 2005 - 12:51:52 MET DST