Spalony procesor...czyli nie miala baba klopotu...

Autor: Olga Lawrynowicz <f67500_at_(wyrzucTo)op.pl>
Data: Wed 30 Mar 2005 - 02:57:00 MET DST
Message-ID: <d2cthk$7p1$1@news.onet.pl>

Witam,
Chyba zalatwilam sobie komputer...
Wymienilam wentylator procesora i ekran zrobil sie czarny w czasie rozruchu,
twardy dysk zaczal stukac,
a diody odbiornikow USB (modem, klawiatura z mysza)
przestaly sie swiecic.
Wylaczylam PC, wymontowalam wentylator i o zgrozo!
zauwazylam ze pasta termiczna (nalozona przez producenta) byla umieszczona
niesymetrycznie
 i przy moim ustawieniu wentylatora dotykala tylko 30 tu % powierzchni
procesora (Athlon 1600).
Prawidlowe ustawienie wentylatora, ani zalozenie starego nie rozwiazaly
oczywiscie problemu.
 Gosc z serwisu powiedzial ze to nie procesor padl, bo wtedy ani wentylator,
ani twardy dysk nie uruchamialyby sie
 i jutro mam przywiezc maszyne.
Co to moze byc jesli nie procesor?
Prosze o jakas wskazowke zeby nie byc calkiem bezradna oddajac komputer do
naprawy (jesli bedzie sie go oplacalo jeszcze naprawiac...:(

Ola
Received on Wed Mar 30 03:00:25 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 30 Mar 2005 - 03:51:29 MET DST