Konrad Billewicz wrote:
> Nie miałeś wentylatora w zasilaczu? Chyba źle zrozumiałem, bo nie
> widziałem nigdy zasilacza bez wentylatora. Znaczy się... widziałem w swoim
> genialnym wykonaniu, spalił się po 5 sekundach. :-(
>
>> A jak sprawa u Was wygląda ?
>
> Ja od czasu mojej ostatniej, wyżej wspomnianej, przygody z wyciszaniem
> kompa do zasilaczy się nie dotykam. ;-)
>
>> I bardzo ważne, najpierw sprawdź miernikiem (multimetrem) czy nie ma
>> napięcia na radiatorach, bo jeżeli w fabryce ktoś coś spaprał, zamiast
>> poczuć ciepło poczujesz 220 V.
>
> Ładna konkluzja. :-)
Wentylator był, ale dodałem kolejny większy, teraz chodzi to jak czołg,
ale przynajmniej "blaszki" są zimne, co wpłynie napewno na czas pracy
bezawaryjnej ;)
Pozdrawiam
Received on Thu Mar 10 17:10:19 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 10 Mar 2005 - 17:51:13 MET