> Mianowicie od jakiegos czasu komputer pracuje 24h pod pełnym obciążeniem.
> Płyta to intel 845 pesv, procek intel P4 2,4 GHz, a zasilacz to tylko ...
> codegen 300X1 (300 W).
> (do tego geforce440MX,hdd,2 nagrywarki,cdrom).
> Szalejąc tak spaliłem już 3 zasilacze, tym razem postanowiłem sprawdzić
> jakie temperatury panują wew. zasilacza. Po zdjęciu obudowy zasilacza i
> dotknięciu radiatorów ... odbiły mi się ona na ręce, czyli temperatura
> stanowaczo za wysoka jak na układy półprzewodnikowe. Można go wykręcić i
> gotować na nim wodę na kawe. Teraz dodałem wiatrak i... radiatorki prawie
> zimne. Czy więc producent zapomniał o wymianie cieplnej w swym produkcie ?
Nie miałeś wentylatora w zasilaczu? Chyba źle zrozumiałem, bo nie widziałem
nigdy zasilacza bez wentylatora. Znaczy się... widziałem w swoim genialnym
wykonaniu, spalił się po 5 sekundach. :-(
> A jak sprawa u Was wygląda ?
Ja od czasu mojej ostatniej, wyżej wspomnianej, przygody z wyciszaniem kompa
do zasilaczy się nie dotykam. ;-)
> I bardzo ważne, najpierw sprawdź miernikiem (multimetrem) czy nie ma
> napięcia na radiatorach, bo jeżeli w fabryce ktoś coś spaprał, zamiast
> poczuć ciepło poczujesz 220 V.
Ładna konkluzja. :-)
Pozdrawiam.
Received on Thu Mar 10 14:15:20 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 10 Mar 2005 - 14:51:10 MET