Użytkownik "Big Jack" <mtr_ulnv@hzcwo.fdfyez.aw> napisał w wiadomości
news:cuqiar$76p$1@news.dialog.net.pl...
> Trochę NTG, ale tylko trochę bo sprawa dotyczy fotela na którym w końcu
> siedzę przy komputerze. Korzystając z tego, że dałem do tapicera do
> ponownego wypchania zavcząłem się bawić siłownikiem fotela i tak zrobiłem
> że spuściłem z niego całe ciśnienie w ten sposób, że wcisnąłem cały
> trzpień (chyba więcej niż to jest przy normalnej eksploatacji) i
> nacisnąłem dźwignię która służy do podnoszenia fotela. W tym momencie coś
> je.... i krótko a konkretnie zasyczało.
Coool :-)
> Od tej chwili siłownik już nie działa ;( Powiedzcie mi czy to już koniec
> dla tego siłownika, czy mogę go jeszcze domowym sposobem reanimować?
Jasne - po prostu go mocno nadmuchaj i zatkaj guma do zucia :D
> Sprawę pogarsza fakt, że siłownik robi wrażenie jakby był zespawany z
> podstawą do której mocuje się siedzenie. Takich ciekawskich jak ja
> przestrzegam przed podobnymi zabawami. Wystarczy, że ja sobie skopałem
> fotel, Wy już tego nie róbcie.
> Big Jack
tak powaznie piszac to chyba jednak nie da sie tego "napelnic"
o ile nawet bylbys w stanie natloczyc tam powietrza czyms,
to chyba zamkniecie wyrabalo i juz tego nie zatkasz
co sie przejmujesz - to i tak stary fotel byl - tapicerka zniszczona,
silownik poszedl z dymem - czas kupic nowy
przy okazji napedzisz gospodarke, dasz nowe miejsca pracy itp... no i
bedziesz mial nowy fotel - same zalety
-- pozdr. Szymon http://fotografia-slubna.com http://fotogalerie.pl/ludzie/szbReceived on Tue Feb 15 13:45:18 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 15 Feb 2005 - 13:51:28 MET