Fotel do kompa ;(

Autor: Big Jack <mtr_ulnv_at_hzcwo.fdfyez.aw>
Data: Mon 14 Feb 2005 - 17:06:52 MET
Message-ID: <cuqiar$76p$1@news.dialog.net.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Trochę NTG, ale tylko trochę bo sprawa dotyczy fotela na którym w końcu
siedzę przy komputerze. Korzystając z tego, że dałem do tapicera do
ponownego wypchania zavcząłem się bawić siłownikiem fotela i tak
zrobiłem że spuściłem z niego całe ciśnienie w ten sposób, że wcisnąłem
cały trzpień (chyba więcej niż to jest przy normalnej eksploatacji) i
nacisnąłem dźwignię która służy do podnoszenia fotela. W tym momencie
coś je.... i krótko a konkretnie zasyczało. Od tej chwili siłownik już
nie działa ;( Powiedzcie mi czy to już koniec dla tego siłownika, czy
mogę go jeszcze domowym sposobem reanimować? Sprawę pogarsza fakt, że
siłownik robi wrażenie jakby był zespawany z podstawą do której mocuje
się siedzenie. Takich ciekawskich jak ja przestrzegam przed podobnymi
zabawami. Wystarczy, że ja sobie skopałem fotel, Wy już tego nie róbcie.
Big Jack

-- 
     //////
    ( o  o)     GG: 660675
--ooO-( )-Ooo-  *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT11* 
Received on Mon Feb 14 17:10:19 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 14 Feb 2005 - 17:51:24 MET