Jakieś 2,5-3 lat temu znajoma kupiła kompa w Vobisie za jakieś 5k-5,5k zł
(ona nie miała zielonego pojęci o komputerach - nie wiedziała do czego jest
Power ;-)
A komp był taki (o ile dobrze pamiętam, częściowo mogę się mylić, ale wiecie
o co chodzi):
-procek nie pamiętam ale pewnie Celeron
-dysk jeden z najwolniejszych jakie wtedy były (chyba Samsung) 20 GB pomimo,
że standartem
były 40GB droższe o 30 zł
-grafika chyba nieprodukowana wtedy od 2 lat Riva TNT2 M64
-15" monitor CRT tak okrągły jak piłka (pewnie ich Highscreen)
-multimedialna-bezprzewodowa-wypasiona klawiaturka i mycha Logitecha za
jedyne 550zł
-karta TV
-trudna do określenia z nazwy i modelu MB
-zaplombowana obudowa !
Gdy to zobaczyłem to mi szczena opadła, że "taka firma" sprzedaje taki
sprzęt.
Najlepsze było to, że dostała komputer w rozsypce - już nie chodzi mi o
"wgranie" systemu
tylko że nikt w sklepie nawet nie pofatygował się sprawdzenia sprzętu,
podobno gdy
napotkali problemy z działaniem karty TV powiedzieli, że powinna działać ale
sama musi
sobie ją zainstalować i skonfigurować. Nawet nie powiedzieli jak ustawić tą
klawiaturkę i
myszkę by działały (instalka sterowników i ustawienie odpowiednich fal w
nadajniku).
Po kilku godzinach instalowania i konfigurowaniu systemu doszedłem do
wniosku, że jednak coś
nie działa jak należy (ale już nie pamiętam co - chyba ta karta TV) i
zaproponowałem
by odwieźli do serwisu. A w serwisie powiedzieli, że dali kompa OK. a
sprawdzić mogą za 150zł .
Dopiero groźba telefonu do dyrektora pion wyzej poskutkowała - i z tego co
pamiętam puźniej
już działał jako-tako.
A najlepsze było, że za ściągnięcie plomby w celu założenia RAMu chcieli
30zł, a wtedy najpopularniejszej
pojemności 128 MB kostka kosztowała 45zł.
Vobis nie dla inteligentnych!
Received on Tue Jan 4 09:30:24 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 04 Jan 2005 - 09:51:04 MET