Jeszcze tylko dopisze cos na ten temat...
Przyjrzyjcie sie uwazniej klawiaturze z tanszych modeli z poczatku tego
roku. Otoz byly one tak tandetne, ze...
Dobra klawiatura powinna miec przeskok przy wciskaniu, tzn. przykladasz
okreslona sile, klawisz wpada z jakastam predkoscia i w pewnym momencie
wpada duzo szybciej przy mniejszej sile (hehe ta fizyczna przeszlosc hehe.
Chyba rozumiecie moje pokretne tlumaczenia).
No i jak WPADNIE to MUSI ZASKOCZYC SENSOR. Jesli nie zaskoczy po przeskoku,
to jest TANDETA. Takie wlasnie klawiatury sprzedawal HP, nie wiem jak teraz.
Na tym sie nie dalo pracowac, ja nie moglem pisac! Polowa literek sie
gubila! Musialem na sile dociskac klawisze, co jest NIEERGONOMICZNE =
NIEZDROWE.
Nie wspomne o takim cudzie jak wbudowana myszka. Guziki wciskaja sie tak
ciezko, ze kilkanascie mlasniec kciukiem = bol stawa. Masakra.
Czy ktos ma podobne odczucia ? :-)
Czy ja tylko z choinki sie urwalem :-)
J.
Received on Tue Nov 30 01:15:28 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 30 Nov 2004 - 01:51:32 MET