"PiterS" 1uua5gs4c4nmk$.gqvjqk2sft39.dlg@40tude.net
> > Bo nie ma takiej potrzeby. :)
> IBM także nie robił tego ze swoimi dyskami, co im z tego wyszło?
Nikt nie wygrzewa dysków przez 500 tysięcy godzin,
bo jest to niemożliwe, a na tyle szacuje się średni
bezawaryjny czas pracy średniego dysku. Jeżeli się
coś robi świadomie -- można oszacować żywotność bez
zakrojonych na szeroką skalę testów. I oczywiście
zawsze można się pomylić. I zapewne na dyskach DTLA
IBMa -- były napisy typu MTBF (Mean Time Beetwen
Failure, czyli średni czas bezawaryjnej pracy)
500 000 godzin. :) I tej wielkości nie obliczono
na podstawie trwających miliony godzin doświadczeń
z tysiącami czy milionami dysków tego typu czy tej
serii, ale oszacowano na podstawie posiadanej wiedzy
ogólnej.
Skrajnym przykładem jest budowa mostu:
-- Nikt o zdrowych zmysłach nie testuje
projektowanych czy budowanych przez
siebie mostów, bo jest to po prostu
niemożliwe, gdyż jest praktycznie zerowa
powtarzalność tychże w rzeczywistości,
a jednak można oszacować to i owo,
i wiedzieć, jak długo dany most powisi,
jaką będzie miał wytrzymałość i na jakie
obciążenia/siły/warunki. I oczywiście
można się pomylić.
E.
Received on Mon Nov 29 06:45:22 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 29 Nov 2004 - 06:51:30 MET