Jest sobie komputer, ktory skada sie z
plyta ASUSA A7A266-E
G-Force 2
Duron 1GHz
128MB DDR
dodatkowo czasami dysk baracuda
Podczas uruchamiania komputera bios ladnie sprawdzi ilosc ramu i jakie sa
dyski podlaczone
po zakonczeniu tego sprawdzania komputer zawiesza sie, klawiatura nie
odpowiada reaguje jedynie na reset guzikiem przy obudowie
ale po takim restarcie komputer dalej sobie sprawdza jakie ma dyski i sie
wiesza i tak caly czas:( mozna sobie
resetowac, wylanczac i nic ciagle to samo, miga kursor i sobie wisi.
Czasami, ale to b. rzadko sie zdarzy sie ze normalnie
sie uruchamia
Myslalem ze to wina jakiegos urzadzenia jednak po odlaczeniu wszystkiego
floppa, dysku, cd roma itp. rzeczy problem nadal pozostaje
Reset biosu nie pomaga. Co moze byc przyczyna takiego zachowania sie
komputera?
Wlasciciel komputera twierdzi ze wymienil jedynie karte graficzna i "cos" mu
tam wyskoczylo, to zresetowal bios i od tego momentu komputer sie wiesza,
wsadzenie starej karty graficznej nie pomaga, bo pozostaje ten sam problem.
Moze jest potrzeba ustawienia czegos w biosie, tylko pytanie czy to wina
zlych ustawien biosu a moze plyta przepracowala swoja ilosc godzin?
damian
Received on Sat Nov 13 18:30:20 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 13 Nov 2004 - 18:51:11 MET