> A co do tego - nie musi halasowac. Wymagania co do sprzetu sa zadne
> (mowie caly czas o Uniksie czy Linuksie), takie elementy, jak procesor i
> karta graficzna mozna dobrac tak, zeby nie wymagaly wentylatorow, to za
> soba pociagnie maly pobor mocy i bedzie sie pewnie dalo zastosowac jakis
> zasilacz bez wentylatora. Dysku nie bedzie - zastapi go flash na IDE,
> albo taniej: stacja dyskow, czy plyta bootowalna w cdromie.
To może i racja. Tylko jedna sprawa jak ja bym to sobie zrobił, a inna jak
to się robi (robiło). Według mnie Twój pomysł jest dobry, ale będzie on
generował ogromny ruch w sieci - wszystkie dane pobierane z dysku na
serwerze trzeba przesyłać do lokalnej pamięci w zasadzie cały czas,
szczególnie jak to mają być słabe komputery o małej ilości pamięci. Z
drugiej strony jednak wiem, że tak też się robi... albo przynajmniej
podobnie.
Co do jeszcze tych terminali i terminologii, to chyba to nie jest również
klient-serwer, bo jednak logika jest po stronie serwera.. Choć tez nie do
końca... Sam nie wiem. Ale w sumie jak by tego nie nazywac, wiadomo o co
chodzi.
Pozdrawiam.
-- \\ Konrad "Carolus" Billewicz ()oooooo[]====================> // http://www.carolus.pl Gdyby ludzie mówili tylko o sprawach, na których się znają, na świecie byłoby bardzo cicho. Giovanni GuareschiReceived on Thu Nov 11 18:00:24 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 11 Nov 2004 - 18:51:13 MET