Re: Pad karty muzycznej :(

Autor: w.p. <ptaku2_antyspam_at_tlen.pl>
Data: Mon 25 Oct 2004 - 21:35:24 MET DST
Message-ID: <slrncnqlem.11g.ptaku2_antyspam@ptaku2.tlen.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

On 2004-10-25, peterphk <peterphk.no-fq.spam@wp.pl> wrote:
>
> no wlasnie nie uzywam oryginalnych sterownikow tylko te od Prodigy 7.1 i
> tam mam taka ikonke sluchawek nad regulacja glosnosci 1 wysjcia audio
(ciach!)

Dzięki za treściwą odpowiedź - będę sprawdzał. U mnie głośność jest na
dość niskim poziomie - chyba by mnie zabiło np 80% :) Inna sprawa że
nasze słuchawki Philipsa mają niską impedancję a jak by się wzięło
jakieś np. AKG czy inna marka uznana w tej branży to tam słuchawki
często mają np. 600 ohm a nie jak te - 32. Wtedy pewnie ten wzmacniacz
daje kopa, bo inaczej marnie było by z głośnością :)

Wygląda więc że pod windą mam wzmacniacz włączony (moze 20% mocy), ale pod linuksem mam
gdzies 80 - tu widac wzmacniacz jest OFF :)

Dzięki za dobre rady i miłych odsłuchów!

-- 
"E tam..."
 w.p.
Received on Mon Oct 25 21:40:20 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 25 Oct 2004 - 21:51:24 MET DST